Na jaw wyszła właśnie informacja, że zatrzymany niedawno Sławomir Nowak mógł być podsłuchiwany w czasie kampanii wyborczej. Wicemarszałek sejmu z PiS nie ukrywa, że w ten sposób służby mogły zdobywać informacje o kampanii Rafała Trzaskowskiego.
INWIGILOWANY
Sławomir Nowak był jednym z doradców sztabu Rafała Trzaskowskiego. Służby, jak się okazuje, miały przechwytywać dane z jego telefonu i podsłuchiwać go. Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki przyznał dziś, że jeśli służby podsłuchiwały Nowaka to faktycznie mogły do nich przenikać informacje ze sztabu.
Politycy KO alarmują, że zdobywanie informacji o strategii sztabu Trzaskowskiego mogło wpłynąć na wynik wyborów.
Jeżeli S.Nowak był celem szpiegowskiego oprogramowaniu Pegasus to służby o szczegółach kampanii Trzaskowskiego wiedziały wszystko.
Pegasus potrafi przechwycić właściwie każdą zawartość szpiegowanego urządzenia – od zdjęć i nagrań wideo, przez e-maile, SMS-y, po listę kontaktów. pic.twitter.com/dagfl5sMfh
— Grzegorz Furgo (@GrzegorzFurgo) July 23, 2020
Borys Budka zapowiedział dziś, że sprawa udziału służb specjalnych w kampanii jest na tyle poważna, że gdy PiS przegra wybory, opozycja powoła komisję śledczą do zbadania tej afery.
ZATRZYMANY
Sławomir Nowak został zatrzymany w związku z podejrzeniem nieprawidłowości w ukraińskiej agencji budowy dróg. Zatrzymano też w tej sprawie byłego dowódcę GROM i trójmiejskiego biznesmena.