Do zatrucia doszło w środę, 6 listopada, we wsi pod Grodziskiem Wielkopolskim. Według nowych ustaleń rodzina samodzielnie trafiła do szpitala, ponieważ dyspozytor odmówił wysłania karetki.
O tragicznych wydarzeniach poinformował policję lekarz dyżurny Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Do szpitala około godziny 9 rano trafiła 3-letnia dziewczynka z objawami wskazującymi na zatrucie. Niestety, pomimo wysiłków lekarzy, dziecko zmarło.
Wraz z 3-latką do szpitala zgłosiła się także matka oraz jej starsza, 7-letnia córka, które również skarżyły się na złe samopoczucie. Aktualnie matka pozostaje pod opieką lekarzy w nowotomyskim szpitalu. Policja, ze względu na dobro śledztwa, nie ujawnia szczegółów dotyczących ich stanu zdrowia.
Jak podaje Głos Wielkopolski dyspozytor miał odmówić wysłania karetki. Wojewoda wielkopolska powołała już zespół, który zajmie się wyjaśnianiem okoliczności zdarzenia i tego czy decyzja operatora byłą zasadna. W najbliższy piątek ma zostać wykonana sekcja zwłok 3-latki.
Czytaj także: Zaczepiał kobiety. Teraz trafi do więzienia
źródło: https://gloswielkopolski.pl