ProteGO Safe : nowa aplikacja do śledzenia koronawirusa

ProteGO Safe to aplikacja stworzona pod nadzorem ministerstwa cyfryzacji. Według resortu, ma ona pomóc w wychodzeniu z najostrzejszych obostrzeń związanych z pandemią.

W aplikacji użytkownik dokonuje testu oceny ryzyka zakażenia koronawirusem, a także może prowadzić „Dziennik Zdrowia”, który ma pomóc w zauważeniu niepokojących objawów. Ponadto, ProteGO Safe może poprzez Bluetooth komunikować się z urządzeniami innych użytkowników. „W momencie, kiedy któryś z użytkowników, z którego telefonem spotkał się Twój telefon, zachoruje – dostaniesz odpowiednią informację” – podało MC w opisie aplikacji.

Podczas konferencji prasowej inaugurującej aplikację minister Szumowski zwracał uwagę, że rozwiązania technologiczne są w medycynie od wielu lat i wspomagają wszystkich pracowników służby zdrowia w codziennej pracy. Aplikację ProteGO Safe ocenił jako kolejny taki program.

Szumowski przekonywał, że w walce z epidemią kluczowe jest „maksymalnie szybkie stwierdzenie, kto jest chory, maksymalnie szybkie stwierdzenie, z kim mógł mieć kontakt oraz o odizolowanie tych osób”. To nowe narzędzie – mówił – „pomoże przypomnieć potencjalnym pacjentom, z kim kontaktowali się w ciągu ostatnich dwóch tygodni, gdy mogli zarażać”.

Szef MZ zwracał uwagę, że dystansowanie nie zawsze jest takie, jak byśmy chcieli, czasem też trudno pamiętać, z kim się widziało dwa tygodnie wcześniej. „I tu przychodzi nam z pomocą nowoczesna technologia, która może nam podpowiedzieć te kontakty, które mogliśmy zarazić i odwrotnie – powie nam, czy spotkaliśmy kogoś, kto mógł zarazić nas” – mówił Szumowski. Dodał, że aplikacja nie będzie ujawniała danych tych napotkanych osób.

„To rozwiązanie jest wprowadzane w Europie, ale Polska jest jednym z liderów tego, że jest to całkowicie anonimowe – nikt nie ma dostępu do tych naszych danych” – przekonywał. „Wszyscy będziemy mogli czuć się bezpieczniej, bo jeżeli nie dostaniemy powiadomienia, to znaczy że nikogo (zakażonego) nie spotkaliśmy” – dodał minister.

Zachęcił również, by taką aplikację zainstalowali wszyscy. Wtedy – jego zdaniem – „cała populacja osób żyjących w Polsce będzie mogła wiedzieć, że nie stykała się z nikim chorym”.

Wytyczne co do tworzenia takich aplikacji wydała m.in. Komisja Europejska, wskazując, że aplikacje powinny być instalowane dobrowolnie, a gdy tylko przestaną być niezbędne, powinny być dezaktywowane. KE zarekomendowała wykorzystanie technologii zbliżeniowej Bluetooth, czyli standardu bezprzewodowej komunikacji krótkiego zasięgu, dzięki któremu jedno urządzenie „widzi” inne będące w pobliżu.(PAP)

 

Artur Adamczak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl