Ma wykonać prace społeczne i zapłacić karę. Na konferencji prasowej Justyny Sochy świeciło pustkami

10 października br. Justyna Socha, prezeska stowarzyszenia STOP NOP, usłyszała wyrok w sprawie publikacji w mediach społecznościowych wpisu, w którym uderzała w lekarzy. Dziś zorganizowała konferencję, podczas której odniosła się do wyroku sądu. Niestety, nie pojawił się na niej prawie nikt.

Wyrok dotyczy sytuacji z 2019 r., kiedy to Justyna Socha w mediach społecznościowych kierowanego przez siebie stowarzyszenia STOP NOP, opublikowała wpis. Oskarżyła w nim lekarzy anestezjologów o podawanie pacjentom leków, które prowadzą do ich przedwczesnej śmierci, dzięki czemu mieliby pozyskiwać wolne miejsca dla kolejnych pacjentów.

Przypomnijmy, że zgodnie z wyrokiem sądu Justyna Socha ma odbyć karę 1 roku ograniczenia wolności, która polegać będzie na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na rzecz celów społecznych w wymiarze 30 godzin miesięcznie. Oprócz tego ma zapłacić też 20 000 zł na rzecz poznańskiej fundacji, która działa na rzecz rozwoju anestezjologii i intensywnej terapii dziecięcej.

– Nie zgadzam się z wyrokiem i liczę, że sąd apelacyjny ten wyrok umorzy – powiedziała podczas zorganizowanej dziś na pl. Wolności konferencji prasowej Justyna Socha. – Nie możemy mówić o wolności słowa w tym kraju, jeśli wyrok się uprawomocni – dodała.

Tłumów nie było

Prezesce stowarzyszenia STOPNOP towarzyszyła Zdzisława Piasecka ze stowarzyszenia nauczycieli i pracowników oświaty Nauczyciele dla wolności. Ta wyraziła swój protest wobec wyroku sądu. Niestety, poza sztabem działaczki, na placu Wolności nie pojawili się ani jej obrońcy ani dziennikarze. Konferencja prasowa została wyemitowana live w social mediach Justyny Sochy.

Czytaj także: W Poznaniu uczczą pamięć słynnego muzyka. Miał rzeszę fanek na całym świecie

Marta Maj
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl