Poznańscy policjanci z Oddziału Prewencji i z Komisariatu Wodnego pojechali na południe kraju aby wspierać tamtejsze służby i mieszkańców. Problemem nie jest jedynie powódź, ale również złodzieje czyhający na dobytek powodzian.
Od soboty, 14 września, w okolicach Krapkowic, Kędzierzyna Koźle, Lądka Zdroju, Stronia Śląskiego, Międzylesia i Bystrzycy Kłodzkiej są poznańscy policjanci. Pomagają mieszkańcom uporać się ze skutkami powodzi. Zajmują się m.in. udrażnianiem dróg dojazdowych. Na miejscu pozostaną do odwołania.
– Policjanci z Oddziału Prewencji zostali wysłani w trzech grupach. Pierwsza z nich to dwuosobowy zespół, który na miejsce pojechał samochodem terenowym z potężnym reflektorem lotniczym. Są w Prudniku i co noc oświetlają reflektorem teren działań ratunkowych. Na miejsce dojechały jeszcze dwie grupy po 47 policjantów z Oddziału Prewencji – mówi Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy poznańskiej policji.
Jak podaje poznańska policja, jedna z grup jest do dyspozycji KWP Wrocław, a druga do dyspozycji KWP w Opolu. Pilnują najbardziej poszkodowanych miejscowości przed szabrownikami, którzy pojawili się na miejscu. Policjanci chronią dobytków i zniszczonych domów.
W walce z wielką wodą uczestniczą również policjanci z Komisariatu Wodnego. Zostali wysłani do Wrocławia i pracują na miejskim odcinku Odry.
– Pomagają przy umacnianiu wałów i patrolują motorówką rzekę. Obserwują stan Odry – dodaje rzecznik.
OPP w Poznaniu Facebook