Chodzi o spaloną kamienicę przy ul. Kraszewskiego. Przez grożący zawaleniem budynek do swych mieszkań nie mogą wrócić mieszkańcy sąsiadujących z nią domów.
Wczoraj gruchnęła informacja, że pilna rozbiórka kamienicy na Jeżycach jednak nie rozpocznie się w poniedziałek. Wszystko przez problemy z pieniędzmi. Uniqa – firma, która ubezpieczała kamienicę oświadczyła, że nie może wypłacić całości ubezpieczenia zarządcy budynku. Wypłaci jedynie 250 tys zł. Resztę wyda właścicielom budynku. Jest ich trzech, z czego z jednym nie ma kontaktu bo ranny w pożarze przebywa w szpitalu, a z innym kontaktu nie ma już od 60 lat i prawdopodobnie nie żyje. Zaoferowana przez Uniqę kwota 250 tys zł zaledwie w jednej czwartej pokrywa koszty związane z rozbiórką. Firma mająca się nią zająć jeszcze wczoraj twierdziła, że nie podejmie się zadania nie mając gwarancji otrzymania pełnej zapłaty.
Dziś jednak nadzór budowlany poinformował, że prace rozbiórkowe jednak się rozpoczną. Wykonawca miał się zgodzić, by wykonać najpilniejsze prace w ramach umowy zlecenia. W jej ramach rozebrana zostanie stanowiąca największe zagrożenie ściana frontowa budynku.
fot. Łukasz Gdak