Naraził dwuletnie dziecko na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Takie zarzuty usłyszał 42-latek, który zostawił dziewczynkę w nocy w samochodzie.
Mieszkaniec powiatu ostrowskiego zostawił dziewczynę w niedzielę, 11 sierpnia w nocy. Dziecko z samochodu, który stał pod jednym z bloków w Ostrowie Wielkopolskim, wyciągnęli strażacy przy asyście policjantów. Konieczne było wybicie szyby. Następnie dziewczynka trafiła do rodziny.
Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim postawiła ojcu dziewczynki dwa zarzuty: bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Oskarżony pozostawił dziecko w zamkniętym, zaparkowanym samochodzie ok. godz. 1 w nocy. Było ono pod jego wyłączną opieką. Mężczyzna nie przyznał się do zarzutów.
Śledczy ustalili też, że mężczyzna wcześniej prowadził samochód, mimo sądowego zakazu kierowania wszelkimi pojazdami. Osamotnioną dziewczynkę w samochodzie zauważyła w środku nocy postronna osoba. Ojca policjanci odnaleźli dopiero następnego dnia w stanie nietrzeźwym.
Czytaj też: Kryzys powołań? „Z czterech seminariów dzisiaj działa jedno”