Lech Poznań zaprezentował nowego trenera mediom i kibicom. Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej Duńczyk Niels Frederiksen przedstawił swój pomysł na zarządzanie zespołem.
Niels Frederiksen przejął drużynę po Mariuszu Rumaku, który z zespołem w zakończonym sezonie uplasował się dopiero na 5. miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy. Duńczyk z Lechem Poznań podpisał 2 – letni kontrakt. Na pierwszym spotkaniu z dziennikarzami zapowiedział, że chce, aby jego zawodnicy grali odważnie i dominowali na boisku. Mają grać szybszą piłkę i więcej biegać.
– W składzie jest mnóstwo jakości, którą można wydobyć. Wszyscy z zarządem idziemy w jednym kierunku. Widzę drużynę, która gra poniżej swoich możliwości. Tu jest potencjał, ale musimy ciężko pracować – mówił podczas konferencji Niels Frederiksen, nowy szkoleniowiec Lecha.
Duńczyk będzie miał co robić, bo Kolejorz po ostatnim słabym sezonie wydaje się być w rozsypce.
– Widziałem wyniki dotyczące przygotowania fizycznego, statystyki biegowe i nie byłem z nich zadowolony. To jest coś, co musimy poprawić, bo chcę, żeby zespół grał szybko, żeby piłkarze więcej biegali, wykonywali więcej sprintów. A to oznacza też, że będziemy musieli intensywniej pracować na treningach. Uważam, że Lech bardzo przyzwoicie prezentował się obronie, tracił mało bramek. Z drugiej strony i przy posiadaniu piłki na poziomie 58 procent nie kreował wielu sytuacji i strzelał zdecydowanie za mało goli, bo tylko 1,4 na mecz. Dla porównania Jagiellonia miała posiadanie piłki 54 procent, a zdobyła blisko 2,3 bramki na spotkanie – dodał Duńczyk.
Niels Frederiksen, podczas pierwszej oficjalnej konferencji prasowej/ fot. wpoznaniu.pl
Nowi gracze
Co gorsza, jak sam przyznał Frederiksen, dwóch kluczowych graczy może odejść z zespołu w letnim okienku transferowym. Chodzi o Filip Marchwińskiego i Kristoffera Velde. Co prawda klub planuje zakup nowych zawodników. W podejmowaniu decyzji o tym, kto mógłby zagrać w Kolejorzu, bierze udział także nowy szkoleniowiec. Choć jak od razy zaznaczył, ustalenia podejmowane są przez kilka osób.
– To nie jest tak, że przyszedłem do klubu i powiedziałem, że potrzebuje takiego i takiego piłkarza. Natomiast moja rola w tym procesie jest duża. Nie ukrywam, że szukamy napastnika i skrzydłowego. Wrócili z wypożyczeń młodzi gracze – Maksymilian Pingot, Antoni Kozubal, Filip Wilak i Jakub Antczak – mówi Frederiksen.
Sztab szkoleniowy półki co pozostanie bez zmian. Zawodnicy są na razie na urlopach. Lechici pierwsze zajęcia po wakacjach mają zaplanowane na 18 czerwca.