W Poznaniu, pięciu kadetów Szkoły Aspirantów Państwowej Straży Pożarnej (PSP), którzy ucierpieli w wyniku poparzeń w poniedziałek przed południem, opuściło szpital. Trzech pozostałych powinno wyjść ze szpitala w nadchodzących dniach.
Jak pisaliśmy wcześniej przed południem w trakcie zajęć z fizykochemii spalania i środków gaśniczych doszło do nieoczekiwanego zdarzenia przy stanowisku do wyznaczania temperatury zapłonu cieczy.
Ucierpiało dziewięciu kadetów. Udzielono im natychmiastowej pomocy. Później ośmiu z tych poszkodowanych przetransportowano do poznańskiego szpitala. Poszkodowani opuścili salę wykładową o własnych siłach w stanie przytomnym.
Po zdarzeniu na miejsce przybyli również policjanci, którzy zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Przesłuchają osoby, które brały udział tego dnia w zajęciach, aby ustalić przebieg i przyczynę zdarzenia.
To pierwsze takie zdarzenie w ponad 70-letniej historii Szkoły Aspirantów PSP.
Czytaj też: Kontrowersje wokół budynku Aury w Poznaniu. Zabudowa hotelowa czy mieszkalna?