Szef informatyków z Poznańskiego Centrum Świadczeń przez 10 lat wyłudził ponad pół miliona złotych. Natychmiast po wykryciu oszustwa dyrektor PCŚ zwolnił go dyscyplinarnie i o sprawie powiadomił prokuraturę — czytamy w głosie wielkopolskim.
Informację jako pierwszy opublikował na swoich stronach internetowych głos wielkopolski. Jak czytamy –informatyk wnioskował o różnego rodzaju świadczenia na fikcyjne osoby, przyznawał je sam, włamując się do systemu, który współtworzył i wyłączając zabezpieczenia. Dlatego, mimo licznych kontroli, nie dało się wykryć oszustw.
Nie wziął pod uwagę, że PCŚ pracuje solidnie i rozpatruje wnioski zgodnie z terminami ustawowymi. Tymczasem jedna z „lewych” decyzji miała jednodniowe opóźnienie. I to wzbudziło podejrzenie podczas rutynowej kontroli, którą dyrektor PCŚ wdrożył, jako dodatkowe zabezpieczenie. Postanowiono sprawdzić, dlaczego decyzję wydano z poślizgiem. I tak po nitce do kłębka urzędnicy wpadli na trop afery — czytamy dalej w Głosie Wielkopolskim.
We wtorek informatyka zwolniono dyscyplinarnie, a prokuraturę poinformowano o wyłudzeniach. Na razie po kontrolach, urzędnicy wyliczyli, że informatyk przez 10 lat mógł wyłudzić ponad 516 tysięcy złotych. Nie jest wykluczone, że tak kwota może wzrosnąć. Trwają kolejne kontrole.