Lech rozgromił Jagiellonie 5:1. Pogrom przy Bułgarskiej.

Lech Poznań rozgromił u siebie Jagiellonię Białystok 5-1 (1-1) w meczu 27. kolejki Ekstraklasy. Dzięki zwycięstwu trzeci w tabeli „Kolejorz” traci pięć punktów do liderującej „Jagi”. Dla białostoczan jest to pierwsza strata punktów w tym roku.

Po meczu trener Nenad Bjelica powiedział :

– Uważam, że wygraliśmy zasłużenie. Od początku chcieliśmy wygrać. Wiedzieliśmy jak ważny jest ten mecz. Pierwsze 15 minut nie było na najwyższym poziomie. Wiedzieliśmy, że rywal jest bardzo groźny. Potem mieliśmy już kontrolę, stosowaliśmy dobry pressing  i już w pierwszej połowie mieliśmy kilka okazji, ale wykorzystaliśmy tylko jedną. 

 

– W przerwie byliśmy optymistami. Drużyna była energiczna, nie dawała rywalowi szans na strzały i pokazała wysokie umiejętności. Wiemy że przed nami teraz dużo pracy, a w piątek kolejny mecz -dodał. 

Trener Jagiellonii Ireneusz Mamrot na pomeczowej konferencji przyznał że :

– … Pogubiliśmy się w drugiej połowie, za co zapłaciliśmy wysoką cenę.  … Gratulacje dla rywali za zwycięstwo. Zdaje sobie sprawę z rozmiarów porażki, ale jednocześnie jestem pewien, że mamy silny i zespół i wrócimy do tego co graliśmy wcześniej.   

fot. mecz Lech- Jagiellonia

Podczas meczu nie odbyło się bez kontrowersji. W pierwszej połowie sędzia po konsultacji z VAR anulował bramkę Mario Situma.  Brami dla Kolejorza zdobyli  Christian Gytkjær 39, Emir Dilaver 54, Darko Jevtić 78 (k), Kamil Jóźwiak 85, Łukasz Trałka 89 – Arvydas Novikovas 18

Lech po tej kolejce jest na 3 pozycji do pierwszej Jagiellonii i drugiej Legii traci 5 punktów. Kolejnym rywalem Kolejorza będzie Lechia Gdańsk. Mecz w najbliższy piątek o 20:30 przy Bułgarskiej.

(ra)

Artur Adamczak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl