Funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego ostrzeszowskiej komendy pomogli kobiecie, która zasłabła w samochodzie i zjechała na pobocze. Wcześniej mijali ją inni kierowcy, ale nikt jej nie pomógł.
Zasłabła w samochodzie
Na poboczu drogi wojewódzkiej W449 w miejscowości Ligota, przez dłuższy czas stał samochód marki volkswagen. Pomimo, że miał włączone światła awaryjne, nikt z przejeżdżających tędy kierowców nie zatrzymał się, aby sprawdzić, czy coś się stało.
Po pewnym czasie podczas patrolu samochód zauważyli policjanci. Natychmiast do niego podeszli, aby sprawdzić, dlaczego pojazd stoi na poboczu. Jak się okazało, w pojeździe siedziała 44-letnia kobieta, która zasłabła w samochodzie. Kontakt z nią był trudny.
– Jej wygląd wskazywał na to, że mogła doznać paraliżu bądź wylewu – mówi st. asp. Magdalena Hańdziuk z wielkopolskiej policji. – Najprawdopodobniej kierująca zatrzymała pojazd w momencie kiedy źle się poczuła – dodaje.
Funkcjonariusze wezwali do kobiety pogotowie, które przetransportowało poszkodowaną do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim.