Włamywacz zostawił telefon w miejscu zbrodni

Łupem złodzieja padły między innymi elektronarzędzia, które wyceniono na łączną kwotę kilkunastu tysięcy złotych. Sprawca najprawdopodobniej przez pomyłkę na miejscu przestępstwa pozostawił reklamówkę, w której znajdowały się między innymi śrubokręty, maska typu „wendetta”, pistolet na metalowe kulki oraz dwa telefony komórkowe stanowiące jego własność. Mężczyźnie grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Sprawca sforsował drzwi wejściowe do warsztatu włamał się do środka i i ukradł klika sztuk elektronarzędzi o łącznej wartości kilkunastu tysięcy złotych.

W toku wykonywanych czynności policjanci ujawnili reklamówkę pozostawioną na miejscu przestępstwa. Wewnątrz reklamówki znaleziono między innymi śrubokręty, farbę w sprayu, maskę typu „wendetta”, pistolet na metalowe kulki oraz dwa telefony komórkowe. W późniejszym czasie okazało się, że cała zwartość pozostawionej reklamówki należy do sprawcy tego włamania – zdradzają funkcjonariusze

Policjanci zatrzymali 31-letniego mieszkańca Grodziska Wielkopolskiego, karanego wcześniej za podobne przestępstwa. Mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu, a funkcjonariuszom udało się w całości odzyskać skradzione przedmioty. Przestępcy grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Artur Adamczak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl