Jak wierny może być pies, pokazuje to przykład sprzed kilku dni. Starszy mężczyzna zasłabł na jednej z ulic na poznańskich Podolanach. Psiak nie chciał opuścić swojego właściciela i pilnował go, aż na miejsce nie przyjechało pogotowie i straż miejska.
Strażnicy miejscy jadąc na interwencję myśleli, że będą udzielać pomocy pijanemu człowiekowi, który leży na ulicy. Gdy przyjechali na miejsce okazało się, że straszy mężczyzna zasłabł i potrzebuje pomocy. Był przy nim pies, który nie pozwalał zbliżyć się do swojego pana. Czas uciekał a psiak nie odstępował właściciela na krok, broniąc go przed obcymi.
– Strażnicy poprosili o wsparcie kolegów z Ekopatrolu. Potrzebne były doświadczenie i sprzęt, dzięki którym w bezpieczny sposób można było odłowić psa – informują strażnicy miejscy.
Gdy zwierzę znalazło się w bezpiecznym miejscu, wtedy do akcji ratunkowej przystąpili medycy. Starszy mężczyzna w stanie bardzo ciężkim trafił do szpitala. Przestraszony i zagubiony psiak do schroniska dla bezdomnych zwierząt.