Poznańskie schronisko dla zwierząt wydało pilny apel o pomoc z powodu narastającej sytuacji związaną z panleukopenią u kotów. Obecnie schronisko zmaga się z brakiem miejsca i rosnącą liczbą zarażonych kotów. Zwierzęta potrzebują natychmiastowej pomocy.
Nagły wzrost zakażeń panleukopenią
Schronisko dla zwierząt w Poznaniu znalazło się w trudnej sytuacji z powodu narastającej epidemii panleukopenii wśród kotów. Wirus ten jest niezwykle zaraźliwy i groźny dla czworonogów. W wyniku epidemii zwierzęta zarażają się nim i potrzebują pilnej opieki medycznej.
– Szanowni Państwo, kończy nam się miejsce na koty. Obecnie mieszkają one dosłownie wszędzie, także na korytarzach w klatkach – od lipca panuje u nas panleukopenia – informują pracownicy schroniska.
Czytaj też: Poznański weterynarz o kociej grypie i przypadkach z Poznania
Brak miejsca i zagrożenie
Schronisko nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa wszystkim kotom ze względu na brak miejsca i narastający problem zakażeń. Szczególnie dotkliwa jest sytuacja na oddziałach szpitalnych, gdzie już 6 z 9 oddziałów jest skażonych wirusem panleukopenii. Czas kwarantanny wydłuża się, a nowe przypadki zakażeń wciąż się pojawiają.
– Zwierzęta z tych oddziałów nie mogą trafić w najbliższym czasie do adopcji, a kiedy do niej trafią – tego nie wiemy. W związku z tym liczba kotów przebywających w schronisku wciąż rośnie.
Apel o pomoc
W związku z powyższą sytuacją, schronisko dla zwierząt w Poznaniu wydało apel o pomoc. Proszą osoby, które mają możliwość, aby nie przynosili obecnie kotów i kociąt do schroniska. Zdrowie zwierząt jest teraz bardzo zagrożone. Schronisko prosi także, aby ci, którzy mogą, przetrzymali zwierzęta u siebie do czasu, aż sytuacja w schronisku zostanie opanowana.
Skontaktować się można poprzez wiadomość na portalu społecznościowym lub e-mail: biuro@schronisko.com.
Przeczytaj reportaż ze schroniska: Osamotnionych zwierząt w wakacje jest więcej. „Porzucają, bo mówią, że pies gryzie”