W zdarzeniu na szczęście nikomu nic się nie stało. W tamtym momencie nikogo nie było na przystanku „Bałtyk” na Bukowskiej. Policjanci przesłuchali już kierowcę i mężczyzna usłyszał zarzuty.
Stracił panowanie
Do zdarzenia doszło 13 sierpnia. Około godziny 8:00 kierowca mercedesa, jadąc ulicą Bukowską, stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w przystanek tramwajowy „Bałtyk”. Jak potwierdził Maciej Święcichowski z biura prasowego wielkopolskiej policji, funkcjonariusze zatrzymali go dopiero na skrzyżowaniu ulicy Hetmańskiej z ulicą Głogowską.




Pijany
Po przebadaniu mężczyzny alkomatem wyszło na jaw, że miał on promil alkoholu we krwi. W poniedziałek funkcjonariusze przesłuchali kierowcę. Usłyszał on już zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz niezachowania należytej ostrożności na drodze i spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Mężczyźnie grozi wysoka grzywna. Może on również otrzymać zakaz prowadzenia pojazdów na okres nawet trzech lat. Na jego kontro trafiło 15 punktów karnych.
Czytaj także: Policjanci musieli oddać 13 strzałów, by zatrzymać nożownika