Dwóch nastolatków, zostało przyłapanych na gorącym uczynku na kradzieży w sklepie w Złotowie. Gdy jeden z nich otworzył plecak okazało się, że nie była to ich pierwsza kradzież tego dnia.
10 i 11-latek przyłapani
Do zdarzenia doszło w ostatnich dniach lipca w Złotowie. W jednym z marketów personel nakrył dzieci w wieku 10 i 11 lat na kradzieży słodyczy i energetyków. Pracownicy skontaktowali się z ich opiekunami, a na miejsce przyjechał jeden z rodziców. Kiedy zajrzał do plecaka syna, wyszło na jaw, że jest tam więcej produktów, które chłopiec wcześniej ukradł w innym sklepie.
Poniosą konsekwencje?
W torbie dziecka znajdował się również zegarek i e-papieros, które chłopiec zabrał ojcu. Na miejsce personel marketu wezwał również funkcjonariuszy policji. Mundurowi ustalili, że nie była to pierwsza kradzież dzieci. Sprawą zajmie się teraz wydział Rodzinny i Nieletnich złotowskiego sądu rejonowego. Co więcej, policjanci podkreślają, że od początku wakacji interweniowali wobec nieletnich, którzy dokonali kradzieży już kilkanaście razy.
Policja ostrzega
Funkcjonariusze zachęcają rodziców przede wszystkim do rozmawiania z dziećmi. Jak mówią, najmłodsi nie zawsze zadają sobie sprawę z możliwych konsekwencji swoich działań i ulegają pokusie lub namowom kolegów. Dziecko po przyłapaniu na kradzieży może otrzymać upomnienie. Sąd może jednak również zastosować dozór kuratora.
Czytaj także: Przez jeden telefon 47-latka straciła 65 tysięcy złotych oszczędności