Cmentarz prywatnym folwarkiem? Mieszkańcy zbulwersowani praktykami w wielkopolskim mieście

Ksiądz i zakład pogrzebowy mają traktować cmentarz w jednych z wielkopolskich miast jak prywatny folwark. Według sióstr, które musiały pochować swoją matkę, na nekropolii panuje monopol.

O sprawie poinformował program „Uwaga” TVN. W materiale wypowiadają się kobiety, które w ubiegłym miesiącu musiały pochować swoją matkę. Kobieta od kilku lat chorowała, jedna z córek zrezygnowała z pracy, by się nią zająć.

W ubiegłym miesiącu kobieta zmarła, a na córki spadł ciężar zorganizowania pogrzebu. – Ksiądz nam powiedział, że w kwestii wszystkich spraw związanych z pogrzebem, musimy udać się do zakładu pogrzebowego – opowiadała w programie jedna z kobiet, Agnieszka. – Padła konkretna nazwa, ale ja się z tym nie zgodziłam, ponieważ mam prawo wyboru, bo mnie nie stać na ten konkretny zakład. Słyszałam, jakie są tam koszty. Co miałam pożyczkę brać? – dodała.

Córki zdecydowały się na inny zakład pogrzebowy. Mimo tego firma preferowana przez proboszcza zażądała wykonania części prac pogrzebowych, powołując się na regulamin cmentarza.

– Pojechałam na cmentarz i był tam pan z tej firmy. Chodziło o rozebranie pomnika i wykopanie dziury. Powiedział mi, że to będzie 2,5 tys. zł – relacjonowała druga z sióstr, Sylwia. – Powiedziałam, że nie chcę, że mam panów z innej firmy za 1200 zł. Dla mnie to ogromne pieniądze. Powiedział, że nie mogę: „Rozebrać pani pomnik może kto inny, ale wykopanie dziury to tylko my, bo nikogo nie wpuścimy, taki jest regulamin”. On z księdzem mają tak podpisane. Ich jest cmentarz, nie ma prawa nikt wejść i wykopać mi dziury na cmentarzu – podkreślała.

Preferowana droższa oferta

W programie przekazano, że sprawę pochówków na cmentarzach regulują przepisy. Można je podzielić na dwa obszary: usługi cmentarne i usługi stricte pogrzebowe. Te pierwsze dotyczą czynności administracyjnych z dbaniem o groby i kwestiami z tym związanymi. Z kolei usługi pogrzebowe to pochówek osób zmarłych.

Córki zmarłej kobiety w Wielkopolsce zostały zmuszone do zapłacenia za wykopanie grobu firmie rekomendowanej przez proboszcza. Stało się tak, ponieważ to przewidywał regulamin cmentarza.

Dziennikarka „Uwagi” pokazała ten regulamin prezesowi Polskiego Towarzystwa Pogrzebowego, Krzysztofowi Wolickiemu. – Kopanie grobów jest to usługa nie cmentarna, a pogrzebowa. Czy to będzie cmentarz parafialny czy komunalny, to nie ma różnicy – przyznał. – Ksiądz sugeruje tu tylko jedną firmę. Dziennik ustaw, na który regulamin się powołuj, już nie obowiązuje. Takich rzeczy w regulaminie nie powinno być – dodał.

Jak przyznały kobiety, w okolicy jest dużo firm o połowę tańszych. – Mam fakturę w firmie polecanej przez księdza na 1200 zł, a w sąsiedniej miejscowości kosztuje to 600 zł. Ceremonia pogrzebowa kosztuje 2160 zł, a w innej firmie, którą mieliśmy to 1000 zł – podała Agnieszka.

Głos kobiet nie jest jedynym w tej kwestii. Inni mieszkańcy miasta również zwracają uwagę na problemy związane z pochówkiem.

– Ta firma ma wyłączność na opiekowanie się cmentarzem. Niedawno chowałem teścia. Za przewóz na cmentarz wzięli 540 zł z VAT. Za przewiezienie jakiś 500 metrów w jedną stronę – oburzał się jeden z mieszkańców. – Pomnik już stał, bo teściową pochowaliśmy już jakiś czas temu. A oni odgórnie wzięli, że oni ustawiają pomnik, nie pytając o zdanie, czy będzie nas stać, na to, żeby to wygrawerować. Ustawienie pomnika z wygrawerowaniem kosztowało prawie 4 tys. zł – dodał.

Księdzu chodzi o porządek

Dziennikarze o komentarz poprosili właściciela wspomnianej firmy pogrzebowej, jednak on odesłał ich do proboszcza. Ksiądz na rozmowę zaprosił radę parafialną. – To nie jest kwestia taka, że się kogoś promuje, ale to, że musi być porządek na cmentarzu. I tak jest we wszystkich cmentarzach wokoło. Kopaniem zajmuje się firma, która opiekuje się danym cmentarzem – stwierdził ks. Sławomir Olejniczak. – Przedłożymy tę sprawę na Radzie Ekonomicznej – zapowiedział.

Zobacz też: Google wyróżniło zamek w Wielkopolsce. Na podstawie ocen zwiedzających

Hubert Ossowski
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl