Trwają obchody 105. rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego. Tradycyjnie, w Narodowy Dzień Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego, przedstawiciele lokalnych władz uczcili pamięć powstańców.
O godz. 11.30 przedstawiciele władz regionu złożyli kwiaty na mogiłach gen. Stanisława Taczaka i płk. Wincentego Wierzejewskiego na Cmentarzu Zasłużonych Wielkopolan.
– 105 lat temu Wielkopolanie pokazali, jak wielką siłę ma ludzka solidarność. 105 lat temu nas przodkowie sięgnęli po broń, by walczyć o wolność. Wybuchło Powstanie Wielkopolskie, a potem nadeszło upragnione zwycięstwo – mówił gospodarz obchodów, marszałek Marek Woźniak.
Kwiaty pojawiły się też przy tablicach pamiątkowych Dowódców Powstania Wielkopolskiego, Ignacego Jana Paderewskiego oraz Marynarzy Powstańców Wielkopolskich.;
Ze względu na trwający remont pomnika 15. Pułku Ułanów Poznańskich w tym roku nie złożono kwiatów przy tym monumencie.
105. rocznica Powstania Wielkopolskiego
105 lat temu rozpoczęła się zwycięska insurekcja, która dała Wielkopolsce wolność, a władzom odradzającej się Polski ułatwiła starania o przyłączenie naszego regionu do Rzeczypospolitej. Do wybuchu walk doszło 27 grudnia 1918 r. w Poznaniu, za sprawą gwałtownego wzrostu nastrojów patriotycznych po przyjeździe w poprzednim dniu polskiego muzyka i patrioty, Ignacego Jana Paderewskiego.
Jeden z pierwszych ataków nastąpił na Prezydium Policji. W czasie ataku zginął Franciszek Ratajczak. Polakom udało się opanować również Dworzec Główny, Pocztę, kilka redut systemu fortecznego Poznania. Wybuchły również walki na prowincji. Jednym z pierwszych poległych był Jan Mertka, który padł pod Boczkowem.
Z biegiem czasu spontaniczne, początkowo chaotyczne walki stopniowo ujmowano w ramy organizacyjne. Miasto zostało opanowane przez powstańców, podobne wydarzenia miały miejsce także w terenie. Dowódcą oddziałów powstańczych został mjr Stanisław Taczak. Determinacja i pomysłowość polskich żołnierzy oraz zaskoczenie strony niemieckiej sprawiły, że w ciągu pierwszych dwóch tygodni stycznia 1919 r. niemal cały region znalazł się w rękach powstańczych.
W połowie stycznia do Poznania przybył gen. Józef Dowbor-Muśnicki, który oddziały powstańcze przeformował w regularne wojsko. Wtedy jednak trzeba było walczyć o zachowanie zdobytych terenów. Ciężkie walki toczyły się zwłaszcza pod Szubinem, Rawiczem i Zbąszyniem. Łącznie poległo ok. dwóch tysięcy powstańców.
16 lutego 1919 r. w Trewirze zawarto rozejm kończący walki powstańcze w Wielkopolsce. W wyniku postanowień traktatu pokojowego, zawartego w kilka miesięcy później w Wersalu, obszar zdobyty przez powstańców został przyłączony do odrodzonej Rzeczypospolitej. Zanim jednak do tego doszło, przez kilka kolejnych miesięcy region funkcjonował jak oddzielne, niezależne państwo, z własnym rządem, wojskiem i gospodarką.
Powodzenie powstania było wynikiem umiejętnego wykorzystania sprzyjających okoliczności, a także wychowania kilku pokoleń w duchu połączenia patriotyzmu z pracą organiczną. Żołnierze z Wielkopolski w latach 1919-20 dzielnie uczestniczyli w odsieczy Lwowa, w walkach na froncie litewsko-białoruskim, a później w wojnie polsko-bolszewickiej.