Wielkanoc to święto, które jest mocno zakorzenione w polskiej tradycji. Dla osób starszych to nie tylko czas tradycji i przeżyć religijnych ale również czas wspomnień, które warto spędzić z rodziną. Niestety nie wszyscy seniorzy mają szanse na święta w rodzinnym gronie.
Święta Wielkanoce są radosnym czasem, który większość osób spędza w towarzystwie bliskich osób. Dla osób wierzących to czas modlitwy i celebrowania tradycji. Na stołach pojawiają się typowe dla wielkanocnego okresu potrawy, takie jak jajka, biała kiełbasa czy żurek. Niestety nie wszyscy mają szansę, aby ten ważny czas spędzić w gronie bliskich osób. Właśnie dla nich Stowarzyszenie mali bracia Ubogich zorganizuje świąteczne śniadania w 14 miastach. Jedno z nich odbędzie się w Poznaniu. Dla samotnych seniorów może być to jedyna okazja w czasie Wielkanocy, aby doświadczyć poczucia wspólnoty, podzielić się jajkiem, złożyć życzenia i poczuć bliskość drugiego człowieka. Wszystko po to, aby święta nie przyniosły smutku i poczucia osamotnienia.
– Wiele starszych, opuszczonych osób spędza święta w samotności, tak jak poprzedzające je tygodnie, miesiące i lata. A przecież nie zawsze tak było. Dawniej wspólnie z rodzicami szli ze święconką, w rodzinnym gronie piekli mazurka, obchodzili śmigus-dyngus z sąsiadami. Samotne Święta wielkanocne są tak bardzo dojmujące, bo w samotności, razem z tradycjami, umiera poczucie wspólnoty. Dziś te starsze osoby są same, wykluczone i zapomniane. – mówi Joanna Mielczarek, Dyrektor Operacyjna Stowarzyszenia mali bracia Ubogich, która organizuje akcję od ponad 20 lat.
„Było nas czworo – dwa lata młodszy Tadek, siostra Danuta i najstarszy Jan. Miał na imię tak jak tata” – wspomina pani Jasia.
Wielkanoc to ważny czas w roku również dla pani Jasi, która chętnie wraca do wspomnień z dzieciństwa. Wówczas spędzała Wielkanoc w gronie rodzinnym, cieszą się celebrowaniem tradycji. Dziś seniorka jest samotna. Jej bracia już nie żyją, a siostra mieszka w Kanadzie.
– Szliśmy na szkolny plac ze święcakiem (święconką). Jak nie było kiełbasy, to nieśliśmy jajka, sól, miód i chrzan. Całe życie chorowałam, a żyję najdłużej z rodziny! Na starość jestem sama. Koleżanka przez pięć lat namawiała mnie, żebym zgłosiła się do Stowarzyszenia, a ja się bardzo krępowałam. W końcu się zdecydowałam. Poczułam się jak w rodzinie, taka jedność panowała, wszyscy wokół zadowoleni, uśmiechnięci – mówi pani Jasia.

fot. Stowarzyszenie mali bracia Ubogich
Stowarzyszenie od lat organizuje święta dla osób samotnych. W czasie tego wydarzenia seniorzy mają okazję spotkać się, podzielić jajkiem i życzenia. Nie zapomina także o tych, którzy z powodu choroby czy ograniczeń ruchowych nie mogą opuścić swoich domów. Wolontariusze odwiedzą ich osobiście, przynosząc wielkanocne potrawy, upominek i swoją obecność. Dzięki temu blisko 900 seniorów i seniorek w Polsce nie spędzą świątecznego czasu samotnie. W Poznaniu podopieczni stowarzyszenia i wolontariusze spotkają się 13 kwietnia w hotelu Mercure.
– Wielkanoc jest czasem radości i nadziei, ale też poczucia wspólnoty. Ten czas jest szczególnie ważny dla seniorów, którzy chętnie dzielą się swoimi wspomnieniami z młodości oraz tradycjami. Dzięki takim akcjom jak nasze spotkania mogą dzielić się swoimi doświadczeniami z młodszymi pokoleniami, co ma ogromne znaczenie dla ich samopoczucia i poczucia wartości. Rozmowy przy wielkanocnym stole to momenty, do których wracają potem jeszcze długo – podkreśla Stefania Wnuk, koordynatorka regionu Stowarzyszenie mali bracia Ubogich i organizatorka akcji w Poznaniu.