Smutną wiadomość przekazał poznański ogród zoologiczny. W niedzielę odszedł Tungus, prawie 17-letni tygrys.
– Od kilku dni obserwowaliśmy, że jego stan się pogarszał – był osowiały, stracił apetyt i wydawał się osłabiony. Podjęliśmy decyzję o wykonaniu szczegółowych badań, w tym badania krwi i RTG. Niestety, wyniki potwierdziły najgorsze obawy: poważne zwyrodnienia w kręgosłupie, które powodowały objawy neurologiczne, oraz zaawansowaną niewydolność nerek – chorobę, która dla kotów, w tym tygrysów, jest wyrokiem – poinformowało poznańskie Nowe Zoo.
W niedzielę rano stan zwierzęcia znacznie się pogorszył. By zaoszczędzić mu cierpień, jego opiekunowie podjęli trudną, ale konieczną decyzję o eutanazji.
– Tungus był wyjątkowym zwierzęciem – majestatycznym, silnym, ale też pełnym spokoju i wdzięku. Przez te 16 lat wniósł do naszego życia wiele radości i stał się symbolem naszej miłości do dzikiej natury – napisało Nowe Zoo na profilu facebookowym. Ze względu na opiekunów Tungusa i delikatność tej sprawy, ogród zoologiczny ograniczył możliwość komentowania postu o śmierci tygrysa.