Zmiany w kadrze po porażce z Holandią. Skóraś od pierwszej minuty?

W meczu z Walią powalczymy o utrzymanie w najwyższej dywizji Ligi Narodów. Dla Michniewicza będzie to ostatnia szansa przed Mistrzostwami Świata na przetestowanie rozwiązań taktycznych. Wiele wskazuje na to, że swoją szansę dostanie piłkarz Lecha Poznań, Michał Skóraś.

POTRZEBA ZMIAN

Czesław Michniewicz musi wyciągnąć lekcję po porażce z Holandią 0:2. Polacy zaprezentowali się ze słabej strony. Defensywa nie radziła sobie ze skutecznymi atakami Pomarańczowych. Równie słabo wypadła nasza formacja ofensywna. Reprezentanci Polski przeprowadzili prawie dwa razy mniej ataków oraz oddali prawie dwa razy mniej strzałów na bramkę niż rywale. Gorzej pokazaliśmy się również pod względem posiadania piłki. Futbolówkę przy nodze nasi piłkarze mieli w zaledwie 43 proc. czasu gry.

SKÓRAŚ W WYJŚCIOWYM SKŁADZIE?

Jak podaje portal WP Sportowe Fakty, Michniewicz na dzisiejsze spotkanie z Walią przygotował zupełnie inną taktykę. Według doniesień na Cardiff City Stadium wyjdziemy formacją 4-2-3-1 z dwoma skrzydłowymi. Selekcjoner planuje aż 4 zmiany w podstawowej jedenastce. Dla fanów Kolejorza najważniejsza będzie pozycja prawoskrzydłowego.

Normalnie na tej pozycji do pierwszego składu rozpatrywany byłby pewnie Sebastian Szymański. Na 3 mecze przed zgrupowaniem doznał on jednak urazu uda. Z tego względu Michniewicz nie powołał go na mecze Ligi Narodów. Według WP Sportowe Fakty od pierwszej minuty swoją szansę dostanie więc Michał Skóraś, a po drugiej stronie wystąpi Nicola Zalewski.

ZALICZYŁ DEBIUT

Zawodnik Kolejorza zadebiutował w czwartkowym meczu z Holendrami. 22-latek swoją postawą na treningach zaimponował Michniewiczowi. Selekcjoner motywował go słowami, że na tym zgrupowaniu powalczy o powołanie na Mistrzostwa Świata. Skóraś swoją szansę dostał dopiero w 78. minucie, zmieniając Zalewskiego. Przez kilkanaście minut gry nie zdołał jednak pomóc kolegom z boiska w odrabianiu strat.

MECZ NA WAGĘ UTRZYMANIA

Dzisiejsze spotkanie z Walią będzie niezwykle istotne dla polskiej kadry z dwóch powodów. Po pierwsze, jeśli Polacy przegrają, skończą grupę na 4. pozycji. Mimo tego, że w takiej sytuacji obie kadry miałyby po 4 punkty, to Walia będzie mieć lepszy bilans bramkowy. Dla reprezentacji Polski oznaczałoby to spadek z Dywizji A do Dywizji B. Jeśli tak się stanie, nasza kadra będzie losowana do eliminacji do EURO 2024 z koszyczka B. Trafilibyśmy wtedy na potencjalnie cięższych rywali w grupie.

Po drugie będzie to ostatnie spotkanie reprezentacji Polski przed zbliżającymi się Mistrzostwami Świata w Katarze. Będzie to również ostatnia szansa dla Michniewicza na przetestowanie rozwiązań taktycznych oraz różnych zawodników. Michał Skóraś powalczy w tym meczu o powołanie na MŚ. Z Meksykiem zmierzymy się już 22 listopada.

Erwin Nowak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl