Zbliża się remont ulicy Kraszewskiego. Będzie jak warszawski Nowy Świat?

Kolebiące się płytki chodnikowe i powykrzywiany bruk. Ulica Kraszewskiego należy do zdecydowanie najbardziej zaniedbanych w śródmieściu Poznania. Mówią o tym jeżyccy radni, a miasto zapowiada remont.

Do tej pory remont przeszedł tylko krótki odcinek ulicy pomiędzy ul. Zwierzyniecką a Jackowskiego i Sienkiewicza. Tu kierowcy korzystają z gładkiego asfaltu, a piesi cieszą się eleganckimi granitowymi chodnikami. Niestety, zmierzając w kierunku rynku Jeżyckiego jest już tylko gorzej. Piesi po zachodniej stronie ulicy mają do dyspozycji wąski i krzywy chodnik z powrastanymi w płytki korzeniami drzew. Po wschodniej, na przechodniów czyhają ruchome płytki, które po deszczu skrywają pod sobą błoto. Jeden fałszywy ruch i ląduje ono na lub w bucie.

Radna miejska: „Z tramwaju trzeba wyskakiwać”

Innym problemem są przystanki. Pasażerowie na wysokości rynku Jeżyckiego wysiadają z tramwajów bezpośrednio na jezdnię. Nie jest to bezpieczne, a dla seniorów, matek z dziećmi w wózkach czy osób z niepełnosprawnościami wysokie względem jezdni wyjście z pojazdu stanowi dodatkowo poważną barierę.

– Ja sama wyskakuję z tramwajów na tych przystankach, bo normalnie wysiąść się nie da. Jeśli więc mam wybór, wybieram tramwaje niskopodłogowe lub staram się skorzystać z innego przystanku – mówi Justynka Kuberka, jeżycka, ale i miejska radna, która jest wielką orędowniczką szybkiego remontu ul. Kraszewskiego. Zdradza, że prace – na razie koncepcyjne – już się rozpoczęły

Nieco więcej na ten temat mówi Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania.

– Obecnie Poznańskie Inwestycje Miejskie przygotowują się do ogłoszenia przetargu na wykonanie dokumentacji projektowej. Gdy będzie zbliżało się zakończenie prac w tym zakresie i zostanie określona wartość koniecznych do poniesienia nakładów, wówczas będzie można podjąć próbę wpisania tego zadania do planu finansowego miasta – wyjaśnia wiceprezydent.

fot. wPoznaniu.pl

Czy to oznacza, że w perspektywie paru lat na Kraszewskiego pojawią się ekipy budowlane?

– Należy pamiętać, że projektowanie, uzgodnienia i decyzje administracyjne to mniej więcej dwa lata (i tak też mamy obecnie rozpisane środki na projektowanie w budżecie na lata 2026-2027), więc realizacyjnie, w przypadku zabezpieczenia pieniędzy na budowę, to mówimy wstępnie o horyzoncie roku 2028 – wyjaśnia prezydent Mariusz Wiśniewski.

Jeżycki radny martwi się o zieleń. Chce jej więcej

To jednak dobry czas, by już rozmawiać o przyszłym kształcie nowej ulicy Kraszewskiego. Czy zostanie ona tylko odświeżona, czy czeka ją większa przebudowa? Jeżyccy radni chcieliby, aby po remoncie ulica odpowiadała panującym tu warunkom. Jeżyce stały się bardzo popularne i stale przybywa tu pieszych.

– Z pewnością przystanki powinny zostać przesunięte w stronę południową i być naprzeciwko siebie. Mają powstać tu tzw. antyzatoki – mówi Adam Dzionek, przewodniczący zarządu Rady Osiedla Jeżyce. Antyzatoki oznaczają zwężenie jezdni i poszerzenie chodnika, gdzie zatrzymuje się autobus lub tramwaj, które umożliwia wysiadanie bezpośrednio na peron przystanku. Radny chciałby też, aby pojawiło się tu więcej zieleni i drzew.

– Dobrze, gdyby drzewa tworzyły szpaler, bo obu stronach – mówi radny i martwi się o los kilku starych drzew, rosnących po zachodniej stronie ulicy.

– Drzewa są bardzo poprzechylane. Czy da się je jeszcze uratować? – zastanawia się.

Dzionek, jak i w większości jeżyccy radni chciałby, aby poszerzone zostały chodniki a zwężona sama jezdnia.

— Samochody i tak jadą torowiskiem, a w ten sposób zyskalibyśmy np. dodatkowe miejsce na zieleń – wyjaśnia. Zdaniem radnego warto byłoby też pozbyć się hałaśliwego bruku. Zastąpić miałby go asfalt. Sama kamienna kostka mogłaby symbolicznie dekorować przestrzeń pomiędzy torowiskami.

W weekendy niech Kraszewskiego będzie salonem Jeżyc

Podczas sesji Rady Osiedla Jeżyce część radnych snuła też marzenia o uspokojeniu ruchu w tym miejscu. Padł pomysł, by może chociażby w weekendy wyeliminować stąd ruch samochodów, pozostawiając tylko autobusy i tramwaje MPK. To w sumie jedynie dwie linie.

Podobna organizacja ruchu obowiązuje np. na warszawskim Nowym Świecie. Mimo że jeździ nim zdecydowanie więcej autobusów niż po Jeżycach, w weekendy rządzą tam piesi. Bez przeszkód przekraczają jezdnię w dowolnym miejscu szukając np. wolnych miejsc w znajdujących się po obu stronach ulicy kawiarniach czy restauracjach. Podobnie mogłaby też funkcjonować również pełna knajpek ul. Kraszewskiego.

Na jakie zmiany faktycznie możemy liczyć, zdradza prezydent Wiśniewski:

– Ulica nie zmieni swojego przekroju geometrycznego. Będzie miała nowe torowisko, nową nawierzchnię jezdni i chodników oraz wyniesiony przystanek tramwajowy przed rynkiem Jeżyckim. Tam, gdzie będzie to możliwe z uwagi na trakcję, będziemy starali się zwiększyć liczbę drzew oraz zieleni niskiej. Z pewnością w trakcie prac projektowych będziemy w sprawie proponowanych rozwiązań kontaktować się m.in. z Radą Osiedla Jeżyce – mówi prezydent Mariusz Wiśniewski.

Czy to oznacza, że Kraszewskiego nie stanie się bardziej przyjazną dla pieszych ulicą, jaką w weekendy staje się stołeczny Nowy Świat czy Krakowskie Przedmieście?

– Co do kwestii organizacji ruchu w weekendy na ul. Kraszewskiego, nie zamykamy się na dyskusję o tym. Wymaga to jednak doprecyzowania, zastanowienia się nad kwestiami bezpieczeństwa, technicznymi, egzekwowania oraz tego, czy taki pomysł nie byłby lepszy przy okazji jakichś konkretnych wydarzeń, np. Dni Jeżyc, bądź cyklicznego wystawiania jakichś stoisk handlowych z tamtejszego rynku. Tak to bywa niekiedy w innych miastach w Europie. Temat do dyskusji na późniejszym etapie – podsumowuje wiceprezydent Mariusz Wiśniewski.

Czytaj także: Tramwajem do trzech szpitali. Są informacje o nowej trasie

Marek Jerzak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl