We wtorek, po godzinie 17, zawaliła się część stropu opuszczonej kamienicy przy ul. Działyńskich.
Straż pożarna dostała zgłoszenie o godzinie 17:32. Na miejscu jest również policja i straż miejska. Na ten moment nie wiadomo, aby ktoś ucierpiał.
– Budynek sprawdzany jest dronami w celu wykluczenia postronnych osób w środku. Następie wpuszczone będą psy, aby przeszukały budynek – przekazał nam zastępca prezydenta Poznania, Marcin Gołek.
AKTUALIZACJA:
Jak poinformował rzecznik prasowy wielkopolskich policjantów, budynek i rumowisko zostało przeszukane.
– Brak śladów bytności kogokolwiek – dodaje Borowiak.
Na miejscu pracują inspektorzy nadzoru budowanego, którzy czekają na pełnomocnika spółki, która jest właścicielem budynku. Na razie nie wiadomo, czy nadzór budowalny zakwalifikuje zdarzenie jako katastrofę budowlaną, czy jako incydent.
AKTUALIZACJA 2:
– PINB zakwalifikował zdarzenie przy ul. Działyńskich jako incydent budowlany. Ściany zewnętrzne są stabilne i bez wybrzuszeń. W ocenie PINB nie ma konieczności natychmiastowych działań polegających na ewakuacji przyległych kamienic oraz zamykania ulicy. Sam budynek zakwalifikowany został do standardowej rozbiórki. Pełnomocnik właściciela kamienicy jest na miejscu – napisał na FB zastępca prezydenta Poznania, Marcin Gołek .
Działania straży pożarnej i inspektorów nadzoru budowlanego zostały zakończone. Na przyszły tydzień ustalono wizję lokalną z właścicielami żeby omówić dalsze kroki -informuje Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji.
Czytaj także: Pijany kierowca zderzył się z ciężarówką, a inny wjechał do rowu. Policja podsumowuje długi weekend | wpoznaniu.pl
