Ważne

„Zasłużeni dla Poznania” pomagają potrzebującym w Afryce. Szukają lokalu, bo pracują w piwnicy

Fundacja Redemptoris Missio od lat pomaga potrzebującym w ponad 50 krajach świata. Sami jednak teraz potrzebują pomocy. W tym roku za charytatywną pracę nagrodzono ich tytułem „Zasłużony dla Miasta Poznania”. Teraz poszukują lokalu, który będzie mógł pomieścić całą załogę i magazyn. – W jednym z lokali pracujemy w zasadzie w piwnicy. Nie mamy światła zewnętrznego – mówi nam prezeska Fundacji Redemptoris Missio Justyna Janiec-Palczewska.

Pomagają potrzebującym, a kto im pomoże?

Główną działalnością Fundacji Redemptoris Missio jest niesienie specjalistycznej pomocy medycznej oraz organizowanie wyjazdów personelu medycznego. Takich jak lekarze wielu specjalizacji, pielęgniarki i położne. Fundacja działa w ramach projektów m.in. „Dentysta w Afryce”, „Kardiolog w Afryce”, „Oczy Afryki”, „Położna w Afryce” i „Protetyk słuchu w Afryce”. Wolontariusze działający w imieniu fundacji diagnozują i leczą pacjentów tam, gdzie brakuje dostępu do nowoczesnej medycyny.

W tym roku nagrodzono ich tytułem „Zasłużony dla Miasta Poznania”. Jak się jednak okazuje, w Poznaniu nie wiedzie im się tak dobrze. Problemem są obecnie wynajmowane siedziby. Jedna z nich wykorzystywana jest jako biuro, a druga jako centrum wolontariatu z magazynem. Znajdują się na obrzeżach Poznania. Są też między sobą oddalone, co utrudnia kontakt między zespołami.

– Nasi wolontariusze nie mogą do nas dojechać. To osoby starsze, które mają czas, ale brakuje im sił na dojazd. Nasza siedziba jest poza miastem. Mamy dwa lokale, co jest trudne, ponieważ trudniej nam się skomunikować między sobą. Pracuje u nas około 10 osób. Wszyscy się nie pomieścimy, a powinniśmy pracować razem z dostępem do magazynu w tym samym miejscu – mówi nam Justyna Janiec-Palczewska.

Praca w piwnicy

Lokal oddalony jest prawie kilometr od najbliższego przystanku. Ponadto, zimą trudno jest ogrzać pomieszczenie, ponieważ nie ma okien, przez co do środka nie wpada światło zewnętrzne.

– Jesteśmy w zasadzie w piwnicy. Nie mamy światła dziennego. Pomagają nam poznaniacy, a my pomagamy ludziom w Afryce. Najważniejsze jest dla nas, aby nieść pomoc ludziom – dodaje Janiec-Palczewska.

Zarząd fundacji poszukuje nowego lokalu, który spełni zastosowanie obecnych dwóch. Musi mieć powierzchnię ok. 100 metrów kwadratowych z dostępem do pomieszczenia magazynowego oraz dobrym połączeniem komunikacyjnym.

W tej sprawie interpelację złożył wcześniej radny Krzysztof Rozenkiewicz. W odpowiedzi uzyskał informację od Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych (ZKZL), że aktualna oferta wolnych lokali użytkowych znajduje się na ich oficjalnej stronie. Zachęcają też fundację do omówienia indywidualnej oferty na potrzeby przedmiotowej Fundacji.

– Kontaktowaliśmy się z ZKZL-em. Będziemy oglądać lokal na ul. Wawrzyniaka, ale czynsz tam wynosi ok. 8000 zł. Tylko on z listy lokali spełnia nasze oczekiwania – informuje nas Janiec-Palczewska i dodaje: – Wprowadzić możemy się od zaraz i chcielibyśmy zostać już na stałe w nowym miejscu. Jak tylko dostaniemy szansę, to ją wykorzystamy.

Czytaj też: Andżelika Borys Honorową Obywatelką Poznania. Łukaszenka represjonował ją latami

Maciej Szymkowiak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl