Wielkopolska

„Zaparkował” auto na drzewie i uciekł. Miał sporo na sumieniu

Na jednej z dróg w powiecie gostyńskim kierowca Alfa Romeo stracił panowanie nad autem i uderzył w drzewo. Gdy wysiadł z pojazdu spanikował i postanowił uciec. Gdy trafił w ręce policji okazało się, że jest pijany. Miał jednak więcej na sumieniu.

Policja z Gostynia poinformowała właśnie, że w 1 lipca, około godziny 23.00 na trasie łączącej wsie Kromolice i Nowiny funkcjonariusze zauważyli rozbity na drzewie samochód. Zatrzymali się, aby udzielić pomocy poszkodowanym. Okazało się, że pojazd jest pusty. Kilka chwil później na miejscu pojawił się 28-latek. Mężczyzna przyznał się mundurowym, że to on kierował autem i spowodował wypadek. Czuć było od niego alkohol.

Po badaniu alkomatem wyszło na jaw, że 28-latek miał 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Na tym nie koniec. Mężczyzna kierował pojazdem pomimo braku odpowiednich uprawnień.

– Kierujacy jechał sam. Mężczyzna z urazem nogi trafił do szpitala – dodali funkcjonariusze.

Wg kodeksu wykroczeń, za jazdę na podwójnym gazie może grozić kara aresztu lub grzywny, wynoszącej nawet 30 tys. zł.

Czytaj także: Wyciek paliwa na S5. Droga zablokowana

Gabriela Puczyłowska
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl