Sąd Okręgowy w Kaliszu podtrzymał wyrok warunkowego umorzenia w sprawie zakonnicy oskarżonej o naruszenie nietykalności cielesnej sześciu uczniów. Sprawa dotyczy wydarzeń, które miały miejsce w jednej z kaliskich szkół podstawowych. Chodziło o zachowanie katechetki wobec uczniów. Sąd uznał, że pomimo błędów w orzeczeniu sądu pierwszej instancji, wyrok pozostanie bez zmian.
Apelację wniesiono przez obrońcę zakonnicy, który kwestionował obowiązek zapłaty tysiąca złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, a także konieczność zamieszczenia publicznych przeprosin. Zakonnica tłumaczyła, że nie ma pieniędzy na pokrycie tej kwoty, ponieważ swoje zarobki przekazuje Kościołowi. Sąd Okręgowy, mimo zauważonych uchybień, nie zmienił wyroku.
Sędzia Patryk Pietrzak wskazał, że sąd rejonowy popełnił błędy, m.in. dotyczące warunkowego umorzenia każdego z czynów, co nie powinno mieć miejsca. Innym uchybieniem było obciążenie zakonnicy świadczeniem na rzecz Funduszu, które miało charakter fakultatywny. Mimo to, apelacja nie była skuteczna, gdyż sąd uznał, że uchybienia nie wpłynęły na końcowy wynik sprawy.
Zarzuty wobec katechetki
Sprawa dotyczy wydarzeń z listopada 2022 roku, kiedy to ojciec trzech uczennic zgłosił na policję podejrzenie znęcania się przez zakonnicę nad jego dziećmi oraz innymi uczniami. Zakonnica miała stosować zarówno przemoc psychiczną, jak i fizyczną, zakazując dzieciom jedzenia i korzystania z toalety, a także szarpiąc je za ręce i ubrania. Dochodzenie policji oraz postępowanie dyscyplinarne doprowadziły do ukarania katechetki naganą.
Po zgromadzeniu dowodów, prokuratura postawiła zakonnicy zarzut naruszenia nietykalności cielesnej sześciu uczniów, za co grozi grzywna, kara ograniczenia wolności lub rok więzienia. Sąd Rejonowy w Kaliszu zdecydował jednak o warunkowym umorzeniu sprawy na okres trzech lat, uznając, że społeczna szkodliwość czynów nie była znaczna.
Sędzia Marek Urbaniak, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kaliszu, w odpowiedzi na pytania dotyczące odpowiedzialności sędziego pierwszej instancji, wyjaśnił, że uchybienia wykryte w trakcie kontroli instancyjnej nie zawsze prowadzą do dyscyplinowania sędziego. W tej sprawie błędy nie miały istotnego wpływu na rozpoznanie apelacji, dlatego sędzia nie poniesie konsekwencji.