O niezwykle brutalnym mordzie w Pleszewie rozmawiamy z prokuratorem Maciejem Melerem z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim, która prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa.
ZAMKNĘLI DRZWI BY OFIARY NIE MOGŁY UCIEC
Prokurator Maciej Meler zgadza się na rozmowę na temat śledztwa, ale nie na wszystkie pytania może odpowiedzieć, bo postępowanie cały czas się toczy. Zatrzymanych zostało 5 dorosłych mężczyzn i jeden 16-latek. Jego sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana.
Redakcja – Czy możemy jasno stwierdzić, że to morderstwo zostało zaplanowane i zrealizowane według planu?
Maciej Meler – Materiał, który został zgromadzony potwierdził, że to było działanie zaplanowane. Mężczyźni ci udali się najpierw w sposób zorganizowany na miejsce zbrodni. Zabrali kije bejsbolowe, nóż, palki. Poza tym, mieli plan by zwłoki zabrać ze sobą. W tym celu wyposażyli się w worki by schować ciała i łopaty by potem zakopać ofiary. Dlatego to działanie to nie było żadną przypadkową kłótnią
R: – Czy sam sposób ataku może świadczyć o planowanym zabójstwie?
M.M. – Świadczy o tym charakter ataku, liczba obrażeń. Wiemy min. że agresorzy po wejściu do pomieszczenia, w którym znajdowały się ofiary, zamknęli drzwi by mieć pewność, że zaatakowani mężczyźni im nie uciekną. Sprawcy działali ze szczególnym okrucieństwem by zabić z motywacji zasługującej na szczególne potępienie i taki usłyszeli zarzut.
R: – Szczególna wydaje się sytuacja 16-latka, który brał udział w napaści.
M.M. – Tak, w przypadku 16-latka czekamy na stanowisko sądu rodzinnego, który zdecyduje o tym, czy nastolatek może odpowiadać jak dorosły. Odpowiedzialność karna zaczyna się od 17 roku życia, ale w niektórych przypadkach, np. zabójstwa sąd rodzinny może zdecydować o tym, by podejrzany odpowiadał jak dorosły i o to zawnioskował już prokurator, który prowadzi to śledztwo. 16-latek trafił na 3 miesiące do placówki dla nieletnich. A jego dorośli kompani zostali aresztowani tymczasowo na 3 miesiące.
MORD W PLESZEWIE – CO JUŻ WIEMY?
Przypomnijmy, do zbrodni doszło w niedziele w jednym z biur w centrum Pleszewa. Według pierwszych informacji do biura miała wpaść 5 zamaskowanych bandytów, którzy zaatakowali 3 mężczyzn, którzy byli na miejscu. 2 z nich zmarło wyniku odniesionych obrażeń. Trzeci trafił do szpitala.
Jednym z zaatakowanych był znany w Pleszewie biznesmen Michał G. Zamordowani to 51-letni Paweł S. z Broniszewic w gminie Czermin oraz 35-letni Emil M. z gminy Dobrzyca.
Po kilkunastu godzinach policja ujęła sprawców ataku. Okazało się nim 5 młodych ludzi. Najmłodszy miał 16 lat najstarszy 22 lata. Wśród zatrzymanych był syn Michała G. który przeżył atak.
Po krótkim śledztwie okazało się, że ofiara – czyli Michał G. – stał się głównym podejrzanym. To on miał zaplanować i zlecić atak na swoich partnerów biznesowych. Zamordowani mężczyźni chcieli zakończyć się nim współpracę. Ten postanowił jednak sprawę załatwić inaczej.
W tej chwili jeszcze nie wiadomo, czy napastnicy mieli tylko pobić i nastraszyć ofiary, czy zabójstwo było z góry zaplanowane. Śledczy zdecydowali się jednak postawić wszystkim podejrzanym zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem oraz działania z motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Grozi za to dożywicie.
Michał G. to znany w Pleszewie społecznik i przedsiębiorca. Raz był nawet nominowany do tytułu „Pleszewianin roku”. Kandydował także w wyborach w 2018 roku na radnego.