Okuliści z Wielkopolski i ratownik medyczny z Poznania pojadą do Afryki, aby przeprowadzać tam operacje zaćmy. To już szósta taka akcja Fundacji „Redemptoris Missio”.
Izabela Rybakowska i Ryszard Szymaniak – wielkopolscy okuliści oraz Tomasz Liber – ratownik medyczny z Poznania, w święta Bożego Narodzenia wyruszą z misją do Afryki. Wolontariusze Fundacji „Redemptoris Missio” udadzą się do niewielkiej miejscowości Bagandou w Republice Środkowoafrykańskiej. Będą przeprowadzać tam operacje zaćmy.
Nie stać ich na leczenie
W tym jednym z najbiedniejszych krajów na świecie na aż pięć milionów mieszkańców pracuje zaledwie kilku okulistów. W samym Bagandou mieszkają osoby z plemienia Pigmejów Baka. Jak opisują wolontariusze fundacji, są to ludzie bardzo biedni. Utrzymują się bowiem z tego, co znajdą w lesie lub zarobią w ramach drobnych prac dorywczych.
– Mają tylko kilka sprzętów, które noszą przy sobie, w ich języku liczebniki są tylko do pięciu, wszystko, co jest powyżej pięciu, to już jest dużo. Zwykle nie dysponują środkami finansowymi, aby móc dotrzeć do szpitala państwowego i zapłacić w nim za leczenie – opowiedziała Justyna Janiec-Palczewska.
Polski szpital w Afryce
Wolontariusze na miejscu pracować będą w polskim szpitalu misyjnym. Powstał on w 2000 roku i pracują tam miejscowi pielęgniarze, bez wykształcenia medycznego. Uczą się od przyjeżdżających z Europy lekarzy. Co więcej, będzie to już szósta taka wyprawa w ramach akcji „Oczy Afryki”. Dzięki niej udało się już przywrócić wzrok 808 osobom. Koszt każdej operacji zaćmy to w przybliżeniu 500 złotych, ale tym razem wolontariusze zdołali obniżyć go do 200 złotych.
– Zabierzemy ze sobą zakupiony przez Fundację aparat EKG i elektryczny ssak. Sprzęt ten poprawi funkcjonowanie placówki z zakresu stanów nagłych. Nasi lekarze jak zawsze będą pracować pro bono, wiele materiałów medycznych pozyskaliśmy od sponsorów – wytłumaczyła Justyna Janiec-Palczewska.
Soczewki ufundowała firma Consutronics, natomiast krople podarowała firma Polpharma. Lampę szczelinową ufundowała pani Anna Flaczyńska ze spadku po swoim zmarłym mężu Janie Krzysztofie Flaczyńskim, który konsultował wolontariuszy w zakresie szczepień ochronnych przed wyjazdem do tropiku.
Czytaj także: