Z rowu wystawała ręka. Zauważyli ją policjanci

Policjanci ze Śremu, w drodze na interwencję domową, zauważyli w rowie wołającego o pomoc mężczyznę. Okazało się, że to 18-latek, który jadąc motocyklem we mgle uderzył w drzewo i nie miał siły wstać. Dodatkowo miał uszkodzony telefon, co uniemożliwiło mu wezwanie pomocy.

Czujność policjantów przyczyniła się do pomocy chłopakowi. W drodze na interwencję domową w miejscowości Tworzykowo w gminie Brodnica, funkcjonariusze zauważyli wystającą z rowu rękę człowieka.

– Okazało się, że 18-letni motocyklista, jadąc za szybko i w gęstej mgle, wjechał do rowu, gdzie uderzył w drzewo. Poobijany nie był w stanie iść o własnych siłach, a telefon miał uszkodzony. Policjanci wezwali pogotowie. Do czasu przyjazdu karetki, pomogli też mężczyźnie wejść do radiowozu, aby się ogrzał, bo było bardzo zimno. Ostatecznie 18-latek z obrażeniami ciała trafił do szpitala – poinformowała Ewa Kasińska ze śremskiej policji.

Droga, na której doszło do wypadku jest mało uczęszczana. 18-latek miał dużo szczęścia, że w tym czasie przejeżdzali policjanci.

Czytaj także: Jak będzie wyglądał przyjazd Paderewskiego do Poznania w tym roku? | wpoznaniu.pl

Aleksandra Wróblewska
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl