Wysokie mandaty za rajd quadem po lesie

Tę przejażdżkę na długo będę pamiętać dwaj kierowcy quadów, którzy kilka dni temu po leśnych drogach Leśnictwa Mechowo (Nadleśnictwo Babki) urządzili sobie rajd. Nie spodziewali się tego, że nawet na dukcie leśnym może stać partol policji i straży leśnej.

Kierowcy dwóch quadów, którzy wpadli w ręce policji i straży leśnej zdawali sobie sprawę, że jeżdżąc po leśnych drogach łamią prawo. Żeby utrudnić ich identyfikację, tablice quadów były zasłonięte. Niestety ten wybieg im nie pomógł.  Zostali zatrzymani przez stróżów prawa w pobliżu bardzo popularnego dzikiego kąpieliska (Leśnictwo Mechowo), gdzie przebywało sporo wypoczywających osób.

Taka jazda powoduje nie tylko szkody w lesie, ale przede wszystkim jest zagrożeniem dla osób postronnych – mówi Mateusz Nowicki strażnik leśny z Nadleśnictwa Babki.

Leśni rajdowcy dostali po 500 zł mandatu za wjazd quadem do lasu oraz kolejne 500 zł mandatu za niszczenie leśnej roślinności. Jeden z kierowców będzie musiał zapłacić jeszcze dodatkowo 1500 zł mandatu za brak uprawnień do prowadzenia quadów.

„Dominującym wykroczeniem nadal jest wjazd pojazdem do lasu, w związku z czym warto przypomnieć, że poruszanie się motorowerem, pojazdem silnikowym (samochodem, motocyklem czy quadem), a także zaprzęgiem konnym dopuszczalne jest w lesie wyłącznie drogami publicznymi”-dodaje Sławomir Kaczkowski inspektor Straży Leśnej w RDLP w Poznaniu.

 

fot. Mateusz Nowicki (Nadleśnictwo Babki).

 

Co mówią przepisy? 

Wjazd do lasu reguluje rozdział 5. ustawy o lasach, w którym jednoznacznie wyjaśnia kwestię poruszania się m.in. pojazdami silnikowymi po lesie. Ten sposób przemieszczania dozwolony jest jedynie drogami publicznymi, natomiast drogami leśnymi tylko wtedy, gdy są one oznakowane drogowskazami dopuszczającymi ruch po tych drogach.  Nie dotyczy to inwalidów poruszających się pojazdami przystosowanymi do ich potrzeb.

Przejażdżka quadem lub crossem w lesie może skończyć się otrzymaniem mandatu karnego w wysokości 500 zł. To nie koniec sankcji, w niektórych przypadkach sprawa może być skierowana do sądu, który karę grzywny może zaostrzyć do 5 tys. zł.

 

Artur Adamczak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl