Wielkopolska

Wypisywał wulgaryzmy na ścianie urzędu i obrażał na niej prezydent miasta

W środę, 23 lipca, na ścianie Urzędu Miasta w Ostrowie Wielkopolskim zauważyć można było napis, który w wulgarny sposób odnosił się do prezydent miasta Beaty Klimek. Jednocześnie zniszczona została tablica upamiętniająca prezydenta Adamowicza, która wisiała na ścianie Centrum Aktywności Lokalnej. Niepokorny malarz został zatrzymany.

W środowy poranek przechodnie idący do pracy trasą przez Al. Powstańców Wielkopolskich, nieopodal Urzędu Miasta w Ostrowie Wielkopolskim mogli zobaczyć na ścianie napis, na którym ktoś obraża prezydent miasta Beatę Klimek. Napisane czerwonym sprayem „Klimek Ty k[…]” nie mogło zostać niezauważone. Obok znalazł się też symbol charakterystyczny dla ruchów nacjonalistycznych. Zniszczona została także tablica pamiątkowa im. Pawła Adamowicza.

Na miejscu pojawili się policjanci oraz technik kryminalistyki, który zabezpieczył ślady i sporządził dokumentację fotograficzną. Jeszcze tego samego dnia, w wyniku analizy zapisu monitoringu, policjanci ustalili tożsamość jednego ze sprawców. 22-letni mieszkaniec powiatu ostrowskiego został zatrzymany i osadzony w tutejszej jednostce Policji. Podczas zatrzymania mężczyzna posiadał przy sobie środki zabronione – najprawdopodobniej amfetaminę. Mężczyzna stanie przed sądem. Policja poszukuje kolejnych osób, które mogą mieć powiązania ze sprawą.

fot. facebook.com/prezydent.beata.klimek

Głos zabrała sama prezydent miasta

Do wulgarnego napisu na ścianie Urzędu Miasta odniosła się też w swoich mediach społecznościowych prezydent miasta Beata Klimek, która została obrażona w poprzez graffiti.

– Wandalizm to nie wolność słowa. Nie godzę się na nienawiść. Nie godzę się na agresję. Nigdy nie zaakceptuję działań, które mają na celu zastraszanie, dzielenie i upokarzanie – napisała na swoim facebookowym profilu. – Dziś w nocy zniszczono elewację Urzędu Miejskiego i tablicę upamiętniającą Pawła Adamowicza, człowieka, który sam padł ofiarą nienawiści. Wulgarne słowa, skierowano we mnie – Prezydenta Miasta Ostrowa Wielkopolskiego. Ten haniebny czyn nie jest wyłącznie przejawem dewastacji mienia – to brutalna forma mowy nienawiści, która w naszym społeczeństwie nie może być tolerowana.

Prezydent Ostrowa Wielkopolskiego dodała, że w demokracji jest miejsce na różnicę zdań, debatę i krytykę. Nie ma jednak miejsca na agresję, zastraszanie czy publiczne znieważanie. Takie zachowania są nieakceptowalne.

– Wielokrotnie apelowałam o szacunek i kulturę wypowiedzi w życiu publicznym. Straż Miejska systematycznie usuwa pojawiające się napisy o obraźliwym charakterze, czy rasistowskie symbole, wspólnie z ostrowskimi artystami realizowaliśmy akcje społeczne promujące pozytywne wartości i otwartość. Wszystkie te inicjatywy miały jeden cel – pokazać, że Ostrów to miasto dialogu, a nie agresji – czytamy we wpisie.

Klimek puentuje, że mieszkańcy miasta mogą wspólnie przeciwstawić się nienawiści i dać wyraźny sygnał, że Ostrów Wielkopolski nie godzi się na takie zachowania.

– Tego rodzaju czyny nie mogą pozostać bez reakcji. Nie pozwólmy, by nienawiść zatruwała nasze miasto – kończy myśl.

Czytaj także: ZHR o śmierci 15-letniego harcerza: „Mogło dojść do naruszenia zasad bezpieczeństwa”

Marta Maj
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl