Konińskim kryminalnym udało się zatrzymać mężczyznę, który brał udział w oszustwie metodą „na wypadek”.
Do wyłudzenia blisko 300 tysięcy złotych doszło 13 grudnia w powiecie konińskim. Oszust zadzwonił najpierw do 68-letniej kobiety. Podając się za członka rodziny, przekonał seniorkę, że potrzebne są pieniądze, aby pomóc siostrzeńcowi i jego żonie, którzy spowodowali wypadek. Mężczyzna twierdził, że na przejściu dla pieszych siostrzeniec potrącili kobietę w ciąży, która w wyniku wypadku zmarła.
Oszust przekonał seniorkę, że potrzeba 140 tysięcy złotych na kaucję, 70 tysięcy złotych na odszkodowanie dla poszkodowanej oraz 80 tysięcy złotych jako zadośćuczynienie za śmierć ofiary. 68-latka przygotowała pieniądze i przed swoim domem przekazał je rzekomemu adwokatowi. Dopiero po kilku godzinach, gdy skontaktowała się z rodzinom uświadomiła sobie, że została oszukana.
Kryminalni z Konina dość szybko namierzyli jednak oszusta. Okazał się nim 36-letni mieszkaniec Płocka.
– Mężczyzna został zatrzymany. Usłyszał zarzuty, a sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące – informuje mł. asp. Sylwia Król.
Sprawa jest nadal w toku. Policjanci chcą ustalić tożsamości pozostałych osób związanych z przestępstwem.