Pożar kamienicy na Kraszewskiego w Poznaniu odbił się szerokim echem w całym kraju. Na zaproszenie PZPN-u dzieci jednego z tragicznie zmarłych strażaków spotkały się z Robertem Lewandowskim. Chłopcy wyszli z nim na murawę przed piątkowym meczem Polska-Portugalia.
Jak przed każdym meczem, w miniony piątek, podczas wyjścia na murawę, piłkarzom polskiej reprezentacji towarzyszyły dzieci. Kapitan drużyny szedł tym razem aż z dwojgiem z nich. Okazuje się, że chłopcy, który wyszli z napastnikiem reprezentacji Polski, to Antek i Franek, synowie Łukasza Włodarczyka, tragicznie zmarłego w pożarze na Kraszewskiego strażaka.
Jak informuje portal WP Sportowe Fakty, bracia otrzymali zaproszenie na mecz z Portugalią od Cezarego Kuleszy, prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Wyprowadzili Roberta Lewandowskiego na murawę, a następnie zajęli miejsca w loży prezesa PZPN.
O pożarze na Kraszewskiego i jego skutkach, które mieszkańcy Jeżyc odczuwają do teraz, na bieżąco informujemy na naszym portalu.
Czytaj także: Gigantyczna akcja służb. 100 funkcjonariuszy rozbiło grupę produkującą fałszywe leki [FILM]