Radni twierdzą, że wycinka drzew powinna być ostateczną opcją tylko wtedy, gdy inne sposoby zachowania drzewostanu będą niemożliwe. Są także za zwiększeniem nadzoru nad wykonawcami szczególnie w zakresie ochrony zieleni.
Radny Andrzej Rataj w swoim stanowisku podkreślał, że drzewa w mieście oczyszczają powietrze i są naturalnymi „klimatyzatorami”. Retencjonują wodę, a także pozytywnie wpływają na zdrowie i samopoczucie mieszkańców. Rozwinięte korony tworzą wyjątkowy mikroklimat w mieście oraz redukują tzw. „wyspy ciepła”.
Rada Miasta Poznania podziela opinię, że wycinka drzew powinna być ostatecznością, podejmowaną tylko wtedy, gdy inne możliwości nie są dostępne.
Nowe drzewa, sadzone nawet w większej liczbie, przez wiele lat nie zrekompensują walorów usuwanych kilkudziesięcioletnich czy starszych drzew. Potrzebują one czasu, aby przyjąć się do środowiska miejskiego, a zachodzące zmiany klimatu powodują, że słabiej rosną i wymagają intensywnej, kosztownej pielęgnacji – podkreślają radni.
Radni pozytywnie odnoszą się do wprowadzenia Miejskiego Planu Adaptacji do zmian klimatu, standardów ochrony drzew, a także wytycznych do projektowania, ochrony i pielęgnacji zieleni przyulicznej. Są zdania, że w trakcie inwestycji publicznych trzeba uwzględniać dobrostan drzew. Nie tylko ich widocznych części, ale także korzeni.
Niezbędne jest również zwiększenie nadzoru nad wykonawcami robót, w szczególności w zakresie ochrony zieleni, podczas realizacji zadań prowadzonych przez jednostki miejskie i inwestorów zastępczych – dodają radni.
Do tego stanowiska klub PiS zgłosił poprawkę o uzupełnienie treści i zapis, aby zwracać uwagę na działania obchodzące przepisy ochrony drzew. Propozycja została przyjęta jako autopoprawka przez radnego Rataja. Rada Miasta przyjęła stanowisko 23 głosami za, przy 3 wstrzymujących się. Część radnych nie głosowała.