Te remonty trzeba było po prostu zrobić. Inaczej mielibyśmy w mieście plagę pękających rur wodociągowych i kanalizacyjnych. Powoli jednak prace dobiegają końca, a tramwaje wracają do centrum na gruntownie przebudowane torowiska. Jakie linie, którędy pojadą?
– Mamy bardzo dobrą wiadomość, tramwaje wracają nie tylko na trasę PST, ale także do centrum – ogłosił prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.
Tramwaje niebawem pojadą ponownie ulicami: Fredry, Mielżyńskiego i Świętym Marcinem.
– Naprawdę będę już mogła dojechać tramwajem do mojego ukochanego kina Muza na Św. Marcinie? Ciekawe jakie linie będą tamtędy kursować? – pyta Katarzyna, studentka psychologii. To faktycznie dobra informacja również dla wielu tysięcy innych poznaniaków i poznanianek. Na nowo trzeba będzie się nauczyć tego, jakimi numerami linii trafimy do serca miasta.
– W pierwszej kolejności zależało nam na jak najszybszym przywróceniu ruchu tramwajowego, ponieważ transport publiczny jest kluczowy w naszym mieście. Zyskaliśmy trwałą, bezpieczną infrastrukturę, z której będziemy korzystać przez wiele kolejnych lat. Dziękujemy pasażerom za cierpliwość, jaką wykazali w miesiącach wyłączenia tych tras z ruchu – dodaje prezydent Jacek Jaśkowiak.
Bez remontów rury zaczęłyby pękać
– Stopniowo przywracamy ruch tramwajowy w centrum. Od ubiegłego roku pasażerowie mogą dojechać do Al. Marcinkowskiego od ul. Podgórnej, a od 1 kwietnia dostępna jest trasa przez ul. Towarową. Tym samym większość tras w centrum będzie już w użyciu. W kolejnych miesiącach będziemy koncentrować się jeszcze na torowiskach w ul. Gwarnej, 27 Grudnia i pl. Wolności – mówi Tomasz Płóciniczak, wiceprezes spółki Poznańskie Inwestycje Miejskie.
A faktycznie prace remontowe były konieczne. Choć z poziomu ulicy nie było tego jeszcze tak bardzo widać, to jednak najpilniejszej interwencji wymagała infrastruktura podziemna. Najgorzej było na ul. Mielżyńskiego.
– Prace musieliśmy rozpocząć w trybie natychmiastowym. Stan infrastruktury pod np. ulicą Mielżyńskiego był dramatyczny. W tym remoncie nie chodzi tylko o ładne chodniki czy latarnie. Bez niego w każdej chwili mogło dojść do poważnej awarii. Ludzie w centrum miasta zostaliby bez wody czy ogrzewania – tłumaczyła zaraz po rozpoczęciu inwestycji Maja Chłopocka dyrektor ds. komunikacji i koordynacji inwestycji w spółce PIM.
Podobnie było na innych remontowanych ulicach. Na każdej z nich to, co widoczne dla oka w postaci nowych chodników to w rzeczywistości tylko czubek góry lodowej. Większość najtrudniejszych do wykonania prac działa się kilka metrów pod ziemią. To właśnie tam wymieniano infrastrukturę kanalizacyjną, wodociągową czy elektryczną.
Cieszy fakt, że prace na moście Teatralnym, Fredry i Mielżyńskiego udało się wykonać w tym samym czasie, co remont Św. Marcina czy 27 Grudnia, który i tak wykluczałby możliwość kursowania tramwajów w tym rejonie poprzez kompleksową przebudowę skrzyżowania przy Okrąglaku. Dzięki temu po zakończeniu prac każdy poznaniak i poznanianka będą mogli czuć się, jak po odebraniu nowego mieszkania. Czuć spokój, że przez najbliższe lata nie będzie trzeba już nic remontować, bo wszystko jest na tip-top! Jak więc jednak od soboty 13 maja będziemy jeździć bimbami po mieście?
Jakimi tramwajami dojedziemy do centrum?
Korzystając z tramwajów numer 7, 8 i 17 będziemy mogli przejechać z mostu Teatralnego na drugą stronę Warty. Prawdziwą miejską rekordzistką zostanie teraz „siódemka”. Jej trasa będzie miała długość prawie 18 kilometrów! Składy tej linii pokonywać będą najważniejsze miejskie ronda – Solidarności, Śródka, Rataje, Starołęka i Jana Nowaka Jeziorańskiego, by ostatecznie dotrzeć na Ogrody. „Ósemka” nieco bardziej zachowawczo powróci na swoją tradycyjną trasę z Miłostowa przez centrum, na Górczyn. Z kolei „siedemnastka” zawiezie poznaniaków i poznanianki z zielonych Ogrodów przez pełne knajpek Jeżyce na most Teatralny i dalej przez rondo Śródka na Zawady.
Dzięki tym liniom uda się połączyć poznańskie osiedla z centrum, przez które do tej pory przejazd był niemożliwy. Otwarcie Św. Marcina dla tramwajów da pasażerom możliwości dojazdu z centrum przez Św. Marcin do Kaponiery, mimo że prace na ul. 27 Grudnia i pl. Wolności będą jeszcze przez jakiś czas trwały. Jak to możliwe? Wszystko dzięki pomysłowości inżynierów. To oni wpadli na pomysł zastosowania tymczasowego rozjazdu nakładkowego na wysokości ul. Kościuszki. Dzięki takiemu rozwiązaniu nie trzeba czekać na zakończenie remontu na ul. 27 Grudnia i już teraz będzie można wykorzystywać wahadłowo pojedynczy tor na Św. Marcinie.
Właśnie dlatego na Św. Marcinie między ul. Piekary a Al. Marcinkowskiego znajdzie się tymczasowy przystanek. To do niego będzie kursowała wahadłowo „szesnastka” z Piątkowa. Tu będzie kończyć bieg i stąd wracać na piątkowskie osiedla. Na Al. Marcinkowskiego będzie można przesiąść się też na „dziewiątkę” oraz „trzynastkę” i wygodnie pomknąć w stronę Dębca czy Starołęki.
Dziesiątki nowych drzew na Św. Marcinie
Prace trwające w ramach Programu Centrum zakładają jednak nie tylko kompleksową przebudowę infrastruktury podziemnej. Dzięki nim najważniejsze ulice w mieście mają być bardziej przyjazne dla mieszkańców i atrakcyjne dla turystów. Oprócz eleganckich trotuarów, po remontach, w centrum będzie przede wszystkim bardziej zielono. Widać to już na Św. Marcinie. Między ul. Gwarną a al. Niepodległości posadzono już osiemnaście platanów i dwanaście wiązów, które tworzą dwa szpalery drzew wzdłuż torowiska tramwajowego. Na odcinku od ul. Kościuszki do Gwarnej pojawił się też pas niskiej zieleni między torowiskiem a jezdnią. Natomiast wzdłuż chodnika przed Aulą Uniwersytecką i Collegium Iuridicum – po północnej stronie ul. Św. Marcin oczy przechodniów będą cieszyły dorodne platany, które stworzą przyjemny bufor oddzielający chodnik i drogę rowerową od jezdni. W sumie na odcinku od al. Niepodległości do mostu Uniwersyteckiego pojawi się jeszcze dziewiętnaście drzew, a na całym odcinku od ul. Gwarnej do mostu Uniwersyteckiego przybędzie nam aż 49 dorodnych okazów oraz liczne nasadzenia zieleni niskiej: krzewów i bylin.
Zakończenie prac w ramach Programu Centrum planowane jest na koniec tego roku. Wówczas będziemy mogli cieszyć się jeszcze dodatkowo odnowioną ul. 27 Grudnia i południową stroną pl. Wolności. Metamorfozę przejdą też ul. Ratajczaka i Kantaka. Nie jest tajemnicą, że nawet na tych wąskich uliczkach w miejscach, gdzie nigdy ich nie było, pojawią się również piękne i dające latem cień, drzewa.
Więcej informacji znajdziemy: https://pim.poznan.pl/aktualnosci/informacje-biezace/tramwaje-wracaja-do-centrum-poznania