Wozami ciągniętymi przez woły zebu, jechali by zrobić operację

Lekarze okuliści wrócili z Madagaskaru, gdzie pojechali przywracać wzrok najbiedniejszym mieszkańcom. To już 9. wyprawa wolontariuszy. Na miejsce pojechali Adrianna Górczak, dr Ryszard Philips, Paweł Kapszewicz oraz ratownik medyczny Tomasz Liber.

Tłumy pacjentów

Na miejscu w bardzo trudnych warunkach lekarze przeprowadzili 541 konsultacji okulistycznych oraz 121 zabiegów operacyjnych.

– Ponad 100 osób odzyskało wzrok – ludzi skrajnie ubogich, dla których taka pomoc była jedyną szansą na normalne życie. Wśród pacjentów były osoby chore na gruźlicę, trąd, a najstarszy zoperowany pacjent miał 101 lat. – powiedziała Justyna Janiec-Palczewska, prezes Fundacji Redemtoris Missio

Dla wielu pacjentów, którzy skorzystali z pomocy lekarzy, był to pierwszy kontakt z okulistą. Wiele osób było niepewnych i zestresowanych.

– Na początku pacjentów było niewielu – krążyła plotka, że biali lekarze zabierają oczy do Europy. Tłumy pojawiły się dopiero wtedy, gdy pierwsi zoperowani zaczęli odzyskiwać wzrok – powiedział Tomasz Libner, ratownik medyczny.

Na miejscu lekarze mogli liczyć na wsparcie polskich misjonarzy. Wolontariusze zabrali ze sobą cały niezbędny sprzęt i leki. Ich bagaże to 16 skrzyń i walizek. Na miejsce dotarły też paczki wysłane przez Fundację drogą morską.

-Już pierwszego dnia wolontariusze zorganizowali gabinet konsultacyjny i salę operacyjną. Pracowali codziennie, mimo wyczerpującej podróży i temperatur sięgających 40°C. Była to jedna z najtrudniejszych wypraw w historii – podkreśla Justyna Janiec-Palczewska, prezes Fundacji Redemptoris Missio.

Nie łatwo się tam dostać

Wyprawa trwała trzy tygodnie. Większość czasu wolontariuszom zajęło dotarcie do Berevo. Podróż z lotniska trwała pięć dni. Lekarze lecieli samolotem, jechali samochodami, płynęli łodzią, jechali na przyczepie traktora, a ostatni odcinek to był transport bagaży wozami ciągniętymi przez woły zebu.

Fundację Redemptoris Missio można wesprzeć TUTAJ

Inny świat

Madagaskar jest czwartą co do wielkości wyspą świata. Mieszka tam 26 milionów ludzi. Z tego 81% żyje poniżej progu skrajnego ubóstwa. W tym kraju jest najwyższy na świecie wskaźnik niedożywienia, szczególnie wśród dzieci.

Fot. Fundacja Redemptoris Missio

Czytaj także: Pokochaliśmy latanie, więc będzie rozbudowa. Tylu pasażerów nie było tu nigdy | wpoznaniu.pl

Aleksandra Wróblewska
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl