W poniedziałek, 26 sierpnia na moście Lecha w Poznaniu ruszą prace naprawcze dylatacji na południowej nitce. Remont potrwa dwa tygodnie i będzie wiązał się z utrudnieniami dla kierowców. Prace podzielono na dwa etapy, aby zminimalizować niedogodności.
Od 26 do 31 sierpnia, dwa prawe pasy na południowej nitce mostu Lecha zostaną wygrodzone – jeden do jazdy na wprost, drugi do skrętu w prawo. W tym czasie kierowcy będą poruszać się wyłącznie lewym pasem, a maksymalna prędkość na odcinku zostanie ograniczona do 40 km/h.
Co więcej na ul. Lechickiej, przed skrzyżowaniem z ul. Serbską, prawy pas będzie przeznaczony tylko do skrętu w prawo. Zmiany dotkną także skrętu z ul. Serbskiej na most, gdzie będzie możliwy tylko z prawego skrajnego pasa.
Drugi etap: zmiana organizacji od września
Po zakończeniu pierwszego etapu remontu, organizacja ruchu na moście Lecha ulegnie modyfikacji. Od września wygrodzony będzie już tylko lewy, skrajny pas, co pozwoli na ruch pojazdów dwoma pasami. Drugi etap prac ma potrwać do 8 września.
Zmiany organizacji ruchu dotkną również ul. Serbskiej, gdzie przed dojazdem do ul. Lechickiej prawy pas przeznaczą wyłącznie dla autobusów. Pozostali kierowcy będą mogli wjechać na ten pas dopiero na kilkanaście metrów przed skrzyżowaniem. Podczas remontu mogą wystąpić ograniczenia w ruchu pieszych i rowerzystów po południowej stronie mostu.
Powód remontu i koszt inwestycji
Konieczność naprawy dylatacji wynika z ich złego stanu technicznego, spowodowanego wzmożonym ruchem pojazdów w ostatnich latach. Dylatacje to szczeliny między elementami mostu, które umożliwiają ich swobodne przemieszczanie się względem siebie, zapobiegając przekazywaniu sił między fragmentami konstrukcji. Koszt remontu wyniesie ponad 500 tysięcy złotych.
Czytaj też: Włamywali się do hurtowni. Szukali papierosów