Czy zastępca dyrektora Aresztu Śledczego w Poznaniu molestował funkcjonariuszki i pracownice? Pytają dziennikarze Głosu Wielkopolskiego, którzy jako pierwsi ujawnili informacje o tym, że prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące molestowania seksualnego przez „nadużycie stosunku zależności”.
Jak informuje Głos Wielkopolski, ofiarą molestowania miało paść około 10 kobiet. Chodzi o kobiety pracujące w poznańskim Areszcie Śledczym.
Wicedyrektor miał dotykać kobiety w intymne miejsca. Gdy funkcjonariuszki poskarżyły się przełożonym, areszt powołał wewnętrzną komisję. Jej ustalenia doprowadziły do złożenia zawiadomienia do prokuratury oraz zawieszenia zastępcy dyrektora w czynnościach służbowych.
Wszczęliśmy śledztwo dotyczące molestowania seksualnego poprzez nadużycie stosunku zależności – powiedział Głosowi Wielkopolskiemu prokurator Michał Smętkowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Sprawę komentuje także Służba Więzienna.
Wskutek powiadomienia dyrektora Aresztu Śledczego w Poznaniu przez jedną z kobiet pracujących w jednostce o naruszającym jej godność zachowaniu zastępcy dyrektora, niezwłocznie podjęta została decyzja o skierowaniu sprawy do komisji do spraw relacji w środowisku służby i pracy przy Areszcie Śledczym w Poznaniu oraz zawieszeniu obwinionego w czynnościach służbowych. Informuję jednakże, że wobec zastępcy dyrektora Aresztu Śledczego w Poznaniu wszczęte zostało postępowanie dyscyplinarne, a Dyrektor Okręgowy Służby Więziennej w Poznaniu odwołał go ze stanowiska. Dyrektor Aresztu Śledczego w Poznaniu powiadomił właściwą terytorialnie jednostkę prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa – informuje rzecznik Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Poznaniu mjr Jan Kurowski
Śledztwo jest w toku. Za molestowanie seksualne poprzez nadużycie stosunku zależności grozi do trzech lat więzienia. Wicedyrektor na tym stanowisku w areszcie pracował od ubiegłego roku.