Warta Poznań przegrała z Kotwicą Kołobrzeg 0:1 i znacząco skomplikowała swoją walkę o utrzymanie w Fortuna 1 Lidze. Decydujący cios nadszedł w samej końcówce spotkania.
Warta Poznań rozpoczęła mecz z Kotwicą Kołobrzeg z ogromną motywacją i wsparciem kibiców. Zieloni od początku starali się narzucić swoje warunki, ale brakowało im skuteczności. Już w 29. minucie Nico Rajsel trafił w słupek, a kolejne strzały Michała Feliksa i Kacpra Przybyłko również nie znalazły drogi do siatki.
Po bezbramkowej pierwszej połowie wydawało się, że Zieloni mogą jeszcze przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Jednak to goście coraz śmielej atakowali, a w 79. minucie Filip Kozłowski wykorzystał swoją szansę, dając prowadzenie Kotwicy.
Mimo zmian przeprowadzonych przez trenera i kolejnych prób, Warta nie zdołała odpowiedzieć. Ostatecznie Zieloni musieli uznać wyższość rywala, przegrywając niezwykle ważne starcie 0:1.
Po tej porażce Warta Poznań pozostaje w strefie spadkowej na 16. pozycji w tabeli i musi liczyć nie tylko na własne zwycięstwa w kolejnych meczach, ale także na potknięcia bezpośrednich rywali. Czasu i marginesu na błędy jest coraz mniej, bo tylko cztery kolejki. Co więcej, Zieloni tracą już cztery punkty do Kotwicy, która zajmuje 15. miejsce, gwarantujące utrzymanie.