Warta Poznań pokonała Resovię Rzeszów 2:0 po trafieniach Szymona Zalewskiego i Kacpra Szymanka. Po wyrównanej pierwszej połowie zieloni całkowicie przejęli kontrolę nad meczem i przedłużyli swoją imponującą serię do 15 ligowych spotkań bez porażki.
W pierwszej części spotkania obie drużyny grały ostrożnie i rzadko dochodziły do klarownych sytuacji. Jedną z najlepszych dla Warty miał Filip Waluś. Znalazł się on w korzystnej pozycji po błędzie Resovii przy wyprowadzaniu piłki spod własnego pola karnego. W ostatniej chwili znakomicie zareagował jednak obrońca gospodarzy, uniemożliwiając mu oddanie strzału.
Swoją okazję miała także Resovia. Opłaciło się postawienie trenera na odwróconych wahadłowych — z prawej strony poszło precyzyjne, lewonożne dośrodkowanie, ale strzał głową minął bramkę Warty.
Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się bez bramek, w doliczonym czasie gry zieloni przeprowadzili decydującą akcję. Po odbiorze piłki Waluś wycofał do Szymona Zalewskiego. Ten strzałem po ziemi bez przyjęcia pokonał bramkarza Resovii i dał Warcie prowadzenie 1:0.
Ten gol wyraźnie ustawił mecz. Po przerwie Warta była drużyną zdecydowanie lepszą. Dłużej utrzymywała się przy piłce, sprawniej konstruowała akcje i regularnie dochodziła do sytuacji strzeleckich. Resovia nie potrafiła odpowiedzieć i nie stwarzała większego zagrożenia pod bramką przeciwników.
W 65. minucie poznańska drużyna podwyższyła prowadzenie. Kacper Szymanek uderzył z lewej strony po długim rogu, a piłka odbiła się od jednego z obrońców Resovii, kompletnie myląc bramkarza. Futbolówka wpadła do siatki, a Warta prowadziła już 2:0, praktycznie zamykając spotkanie.
Zieloni mieli jeszcze kilka okazji, ale brakowało precyzji w finalizacji. Jednym z najlepszych zawodników meczu był aktywny i często faulowany Filip Waluś. Obrońcy gospodarzy mieli z nim duże problemy przez całe spotkanie.
Dzięki zwycięstwu Warta Poznań umocniła się na drugim miejscu w tabeli i przedłużyła swoją serię do 15 meczów bez porażki w lidze. Atmosfera w drużynie i forma sportowa wskazują, że zieloni są w tej chwili jednym z najstabilniejszych zespołów w rozgrywkach.






