Warta Poznań przegrała kolejny mecz w Ekstraklasie. Tym razem na wyjeździe uległa Zagłębiu Lubin 0:1.
Warciarze długo się bronili i niewiele brakowało, aby z Lubina wywieźli 1 punkt. Niestety w 88. minucie spotkania, dobrze spisującego się między słupkami Adriana Lisa w końcu pokonał Słoweniec Damian Bohar.
Mecz zakończył się wynikiem 1:0 dla Zagłębia Lubin.
Porażka boli i jeszcze długo będzie bolała. Gdy traci się gola w końcówce to jest to uczucie niekomfortowe. Widać to po chłopakach w szatni – siedzą i mają jeszcze głowy zaprzątnięte tym meczem. Zdajemy sobie sprawę z tego, że Zagłębie było dziś lepszym zespołem, szczególnie w drugiej połowie. My konsekwentnie pracowaliśmy w defensywie, zamykaliśmy środek pola i uniemożliwialiśmy zagrywanie prostopadłych podań przez Starzyńskiego i Baszkirowa. Dobrze nam to wychodziło, ale niestety, straciliśmy bramkę po zagraniu z bocznego sektora boiska. Na domiar złego w takim momencie, że nie mieliśmy już za dużo czasu na odpowiedź. Zostawiliśmy dużo serca i zdrowia. Zespół pokazał, że ma charakter i żelazną dyscyplinę, mimo że w końcówce trochę jej zabrakło. Dlatego nie udało nam się zdobyć choćby jednego punktu na tym trudnym terenie – powiedział po meczu Piotr Tworek, trener Warty Poznań.