Drugi ligowy mecz w ciągu czterech dni wygrali piłkarze Warty Poznań. W 10. kolejce Fortuna 1 Ligi pokonali 2:1 Sandecję Nowy Sącz.
Pierwsza połowa wyjazdowego meczu Warty, była bardzo słaba. Na boisku niewiele się działo. Bramki zaczęły padać dopiero w drugiej połowie meczu. „Zieloni” prowadzenie objęli w 54 minucie meczu po bramce Gracjana Jarocha. Podwyższył Robert Janicki z rzutu karnego i to pozwoliło poznaniakom kontrolować spotkanie. Kontaktowy gol dla Sandecji padł dopiero w doliczonym czasie. Było to jednak zbyt późno, by gospodarze mogli coś jeszcze zrobić i doprowadzić, chociażby do wyrównania.
Za nam bardzo intensywny okres, w którym mieliśmy dalekie wyjazdy do Niecieczy i Nowego Sącza, a w międzyczasie rozegraliśmy jeszcze zaległy mecz z Odrą Opole. Zespół bardzo dobrze wywiązał się ze swoich obowiązków. Cieszymy się niezmiernie, bo ten mecz pokazał, że idziemy we właściwym kierunku. Zespół gra solidnie i dobrze funkcjonuje. Chwała zawodnikom i tym, którzy ich przygotowują – także fizjoterapeutom i masażystom. Zupełnie niepotrzebnie mieliśmy nerwową końcówkę, ale wygraliśmy. Teraz nadal będziemy realizowali swoje małe cele — powiedział po meczu Piotr Tworek, trener Warty Poznań.
Kolejny mecz warciarzy – w niedzielę 29 września z Miedzią Legnica w Grodzisku Wielkopolskim.