Jeszcze niedawno Niemcy nie były zainteresowane budową Kolei Dużych Prędkości w kierunku polskiej granicy. Teraz ma się to zmienić. Zyska Poznań.
Tego samego dnia nowy kanclerz Niemiec, zaraz po objęciu urzędu odwiedził dwie najważniejsze dla niego stolice – Paryż oraz Warszawę. Choć nie był jeszcze w Poznaniu, to podczas spotkania z premierem Polski Donaldem Tuskiem, Friedrich Merz poruszył ważny dla naszego miasta temat. Zadeklarował chęć połączenia Berlina z Warszawą szybką koleją. Deklaracja oznacza to, że planowana już budowa linii Kolei Dużych Prędkości z Warszawy przez Łódź i Sieradz do Poznania miałaby prowadzić dalej w kierunku niemieckiej stolicy.
– Chcemy, żeby były szybkie pociągi do Szczecina i Warszawy, będziemy przyspieszać te procesy – deklarował w Warszawie Friedrich Merz.
– W naszej umowie koalicyjnej rządu federalnego uzgodniliśmy, że infrastrukturę w kierunku wschodnim rozbudujemy tak, jak w kierunku zachodnim. Chcemy, żeby były szybkie pociągi do Szczecina i Warszawy. Będziemy przyspieszać te procesy – akcentował nowy kanclerz Niemiec.
Przy założeniu, że szybkie pociągi poruszałby się z planowaną prędkością 250 km/h, podróż do Berlina przekroczyłaby tylko nieznacznie godzinę.
