W Lechu szykują się zwolnienia. Nowy trener chce zmian w sztabie szkoleniowym

Nowy menadżer Lecha planuje sprowadzić ze sobą swojego asystenta oraz trenera od przygotowania motorycznego. Rafał Janas, który do tej pory asystował Maciejowi Skorży, ma na tyle silną pozycję w klubie, że nie musi bać się o swoją posadę. Nie można jednak tego powiedzieć o pozostałych trenerach i asystentach.

Lech Poznań w końcu znalazł nowego szkoleniowca. Po niespodziewanym odejściu Macieja Skorży, na ławce trenerskiej zasiądzie doświadczony Holender John van den Brom. Na swoim koncie ma mistrzostwo Belgii, Puchar Belgii oraz zwycięstwo w superpucharze Belgii. Trener prowadził swoje drużyny również w europejskich pucharach. Kilkukrotnie doprowadzał je do fazy grupowej Ligi Europy i Ligi Mistrzów.

Przechodząc do Lecha Poznań, Holender będzie chciał dokonać zmian w sztabie szkoleniowym. Jak podaje portal Interia, van den Brom chce sprowadzić ze sobą dwóch współpracowników. Jeden z nich miałby być jego osobistym asystentem, a drugi trenerem od przygotowania motorycznego.

Do tej pory funkcję asystenta trenera pełnił Rafał Janas. Jego pozycja w zespole jest jednak na tyle silna, że może on być pewny swojej posady. Zagrożeni są jednak Maciej Kędziorek czy Dariusz Dudka, którzy przygotowywali drużynę pod względem wykorzystywania stałych fragmentów gry. Specjaliści od przygotowania motorycznego też nie mogą być pewni posady. Do tej pory w klubie tę funkcję pełnili Karol Kikut i Antonin Cepek.

Na zmiany w kadrze oraz w sztabie nowy trener nie ma jednak dużo czasu. Drużyna musi być w pełni przygotowana i zgrana już w przyszłym miesiącu. Mecz w 1. kolejce Ekstraklasy rozegrają bowiem 16 lipca ze Stalą Mielec.

Erwin Nowak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl