Wielkopolska

Utknął w rowie. Senior klaskaniem wezwał pomoc

Mało brakowało, a seniora nie udałoby się już uratować. Na szczęście policjanci w porę dotarli na miejsce. 76-latek pomoc wzywał… klaskaniem.

19 sierpnia br., około godziny 16:00, policjanci z Posterunku Policji w Dusznikach otrzymali zgłoszenie o zaginięciu 76-latka. Jak relacjonowała rodzina zaginionego, mężczyzna miał wyjść z domu rano i nie nawiązywać kontaktu z bliskimi, którzy byli wyraźnie zaniepokojeni jego zniknięciem, zwłaszcza z uwagi na stan zdrowia mężczyzny.

– W poszukiwania razem z policjantami zaangażowała się rodzina seniora. Podczas sprawdzania pobliskiego terenu dwaj dzielnicowi usłyszeli odgłos klaskania. Dźwięk dochodził z rowu – mówi st. asp. Sandra Chuda z szamotulskiej policji.

Jak się okazało, 76-latek leżał w rowie. Był wycieńczony i wymagał pomocy medycznej. Klaskaniem chciał zwrócić na siebie uwagę policjantów. Na miejsce wezwano zespół Pogotowia Ratunkowego, który udzielił mu pomocy.

Policjanci ustalili, że senior wspiął się na drzewo, po tym, jak na gałęziach utknął model samolotu. Niestety spadł z niego i wpadł do głębokiego na kilka metrów wyrobiska. Nie był w stanie samodzielnie się z niego wydostać ani wezwać pomocy.

Ta sytuacja potwierdza, jak ważna jest szybka reakcja w sytuacjach zagrożenia.

Czytaj także: Zamiast odpoczywać na ogródkach działkowych, handlowali na nich narkotykami

Marta Maj
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl