Poznański artysta, Szymon Szymankiewicz wycofał swoją pracę z biennale plakatu w Lublinie. W ten sposób zareagował na inne dzieło przedstawiające trupią czaszkę z wizerunkiem uśmiechniętych Donalda Tuska i Władimira Putina.
Szymon Szymankiewicz wycofał swój plakat z Międzynarodowego Biennale Plakatu w Lublinie. W tej sprawie opublikował oświadczenie, które zamieścił w mediach społecznościowych. „W związku z zakwalifikowaniem do 6. International Poster Biennale Lublin pracy Wojciecha Korkucia, na którym przedstawieni są wpisanie w trupią czaszkę i uśmiechający się do siebie lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk i prowadzący od roku zbrodniczą wojnę w Ukrainie Władymir Putin, postanowiłem wycofać swoją pracę (pisownia oryginalna – red.)” – napisał.
Artysta nie kryje oburzenia. „Zdaję sobie sprawę, że żyjemy w czasach, w których granice podłości są przekraczane niemal codziennie, i że coraz częściej przechodzimy nad nimi do porządku dziennego, nie mogę się jednak zgodzić na to, by moja praca wisiała na wystawie obok haniebnego dzieła pana Korkucia” – dodał.
Sprawę skomentował Korkuć, który na swoim profilu w mediach społecznościowych napisał: „Szymuś protestuje…”. Z kolei inny grafik, Jakub Kamiński również poinformował o wycofaniu swojego plakatu.
„Język nienawiści”
Wojciech Korkuć jest ilustratorem i grafikiem. Uczestniczył w postaniu Ruchu Higieny Moralnej. Jest twórcą plakatu „Achtung Russia”, który został stworzony w 2014 roku jako reakcja na aneksję Półwyspu Krymskiego przez Rosję. Zestawienie liter „SS” w słowie „Russia” graficznie nawiązuje do zbrojnych oddziałów niemieckiej nazistowskiej formacji paramilitarnej Schutzstaffel (SS). Z kolei podobizna Putina użyte jest jako totenkopf – czaszka na tle skrzyżowanych piszczeli, symbol używany współcześnie przez ruchy neonazistowskie.
Korkuć tworzy również okładki dla prawicowych mediów. W 2015 roku było o nim głośno, gdy jego prace zostały pokazane w poznańskiej galerii „Arsenał”. Jak podawała wówczas „Wyborcza”, na plakatach ukazane były hasła takiego, jak: „III RP śmierdzi od łba”, „Feministko, użyj mózgu przed stosunkiem. Nie pieprz bez sensu!”, „Jesteś homo? OK. Ale nie spedalaj nieletnich”.
Te prace, a także protest Szymona Szymankiewicza, komentuje w rozmowie z „Wyborczą” dr Witold Modrzejewski, dziekan Wydziału Grafiki i Komunikacji Wizualnej Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu. – Wcześniejsze prace tego autora wykorzystują język nienawiści, są przykładem wulgaryzowania języka debaty publicznej (…). – Rozumiem i popieram protest Szymona Szymankiewicza. Poinformowałem organizatorów o tej sytuacji. Nie jestem jednak kuratorem tego konkursu, ale jedną z osób oceniających prace, zaangażowaną szczególnie w kategorię studencką – przekazał.