Policjanci, po telefonie od członka rodziny odnaleźli mężczyznę siedzącego w samochodzie w odludnym miejscu nad jeziorem Modrze z podciętymi żyłami. Funkcjonariusze natychmiast zawieźli desperata do szpitala. Mężczyzna jest już bezpieczny.
Właściciel zadzwonił do sąsiada i poinformował o pożarze, prosząc jednocześnie o powiadomienie służb. 39-latek w tym czasie odjechał samochodem w nieznanym kierunku. Strażacy, którzy przybyli na miejsce rozpoczęli gaszenie pożaru. Po jego dogaszeniu nikogo w środku pomieszczenia nie znaleziono.
Jednocześnie na terenie posesji ujawniono brunatne ślady przypominające krew. Na miejsce przyjechali technicy policyjni. Po godzinie 3:00 policjanci otrzymali zgłoszenie od żony o zaginięciu 39-latka, który mógł próbować targnąć się na swoje życie – informuje policja z Gniezna
Rozpoczęto poszukiwania. Przed godziną 5:00, po telefonie od członka rodziny policjanci odnaleźli samochód, a w nim zaginionego mężczyznę nad Jeziorem Modrze w miejscowości Kujawki. Desperat miał podcięte żyły i był osłabiony. Po kontakcie z pogotowiem, z uwagi na utrudniony kontakt z mężczyzną funkcjonariusze pilnie udali się do szpitala, gdzie przekazali go pod opiekę personelowi medycznemu.
Źródło: KPP Gniezno