Nie wiadomo dokąd tuptał, wiadomo jednak, że utknął w świetliku piwnicznym. W czwartek, 10 lipca, poznańscy strażnicy miejscy otrzymali zgłoszenie dotyczące uwięzionego jeża. Takich przypadków na co dzień jest o wiele więcej.
Zgłoszenie o jeżu otrzymali funkcjonariusze z Wildy. Jeża, który utknął w świetliku przy ul. Traugutta uwolnili i przekazali w ręce Ekopatrolu. Ta interwencja skłoniła strażników do podsumowania liczby interwencji od początku roku. Okazuje się, że od stycznia br. poznańscy strażnicy miejscy odebrali aż 3041 zgłoszeń dotyczących zwierząt.
Ratowali przede wszystkim ptaki
Zdecydowana większość interwencji, bo ponad 1261, dotyczyła ptaków. Strażnicy często pomagali rannym gołębiom, ale również wielokrotnie interweniowali w przypadkach podlotów różnych gatunków (czyli młodych ptaków, które opuściły gniazdo). Łącznie do azylu trafiło aż 660 ptaków, które potrzebowały opieki. Poza ptakami poznańscy strażnicy miejscy interweniowali również w sprawach psów i kotów. Łącznie otrzymali ponad 890 zgłoszeń z prośbą o pomoc dla czworonogów. Wiele z tych interwencji dotyczyło braku właściwej opieki nad zwierzętami lub po prostu znalezionych bezpańskich psów i kotów. Dzięki działaniom strażników część z nich trafiła pod opiekę do poznańskiego Schroniska dla Zwierząt – w sumie schronienie otrzymało tam 49 kotów i 103 psy.
Zdarzają się też dzikie zwierzęta
Strażnicy nie ograniczają się jednak tylko do psów, kotów i ptaków. Często są wzywani także do dzików, lisów, a nawet zwierząt gospodarczych i egzotycznych. Na co dzień Ekopatrol Straży Miejskiej współpracuje z organizacjami takimi jak Polskie Stowarzyszenie Ochrony Jeży – Nasze Jeże oraz Dziki SOR. Dzięki tej współpracy dziko żyjące zwierzęta – od ptaków po drobne ssaki – trafiające w ręce strażników, mogą liczyć na profesjonalne leczenie i rehabilitację.
Zobaczcie zdjęcia uratowanych zwierzaków!
Czytaj także: Kuria w Gnieźnie poszukuje diakonów. Zgodzić się musi jednak żona