„Ufff”… Tego na Grunwaldzie brakowało

Grunwald dotychczas nie kojarzył się z kulturalną dzielnicą Poznania. Teraz ma się to zmienić. Przy ulicy Grunwaldzkiej 222 powstał nowy ośrodek kultury. „Ufff” to grupa młodych osób, którzy chcą stworzyć nową przestrzeń na kulturalnej mapie Poznania.

Można odetchnąć z ulgą. W Powstaniu powstał nowy ośrodek kultury „Ufff”. To inicjatywa młodych ludzi, który chcą stworzyć przestrzeń do działań dla artystów i artystek z Poznania i okolic. „Ufff” ma być przestrzenią inkluzywną, ma łączyć osoby mieszkające na Grunwaldzie. Start 26 kwietnia.

Monika Statucka: W mediach społecznościowych widziałam, że określacie się jako ośrodek kultury. Czym faktycznie jest „Ufff” i kto go tworzy?


Dominika Mądry: Tak, właściwie ośrodeczek. Można też powiedzieć inkubator kultury, dom kultury, centrum kultury. Bliskie jest nam myślenie interdyscyplinarne. Działamy w różnych miejscach związanych z kulturą w Poznaniu. Wiemy co chcemy wspierać. „Ufff” tworzy pięć osób: Agnieszka Dwilewicz, Hubert Karmiński, Ula Kijak, Kamil Kadziszewski i ja: Dominika Mądry. Staramy się działać kolektywnie i każdy z nas daje coś od siebie. Chcemy tworzyć niezależny, offowy, mikroośrodek kultury. Działaliśmy w różnych obszarach m.in. teatralnych, muzycznych, tanecznych, i animacji. „Ufff” ma być otwarty na różne inicjatywy osób z Poznania, które nie mają gdzie tworzyć swoich projektów, wystaw, koncertów itp. Chcemy udostępniać im przestrzeń aby mogły realizować projekty.


M.S.: Otwarcie „Ufff” zapowiadacie na piątek 26 kwietnia. Co będzie się działo?


D.M.: W piątek od godziny 20:00 będą DJ sety. Natomiast w sobotę, w ciągu dnia, zapraszamy na piknik oraz również DJ sety. Będzie też sitodruk, więc będzie można odbić sobie nasze logo na ubraniu, które się przyniesie ze sobą. W sobotę zapraszamy od 15:00 do 20:00, ma być bardzo słonecznie.


M.S.: Powiedz proszę więcej o przestrzeni dla artystów i artystek. Na jakiej zasadzie będą mogli się wystawić lub działać tutaj?


D.M.: Chcemy udostępniać naszą przestrzeń za darmo. Wiemy, że osoby tworzące często nie mają funduszy. Chcemy im to umożliwić. Dać im przestrzeń za darmo lub symboliczną kwotę. Wystarczy się do nas zgłosić i powiedzieć jaki ma się pomysł. My postaramy się wesprzeć w zorganizowaniu takiego wydarzenia lub projektu. Będziemy mieć również program mikrorezydencji. Będzie on polegał na tym, że będzie open call (przyp. red.: nabór na wystawę) z trzema priorytetami. Będą to taniec, muzyka i działania społeczne. Będziemy dawać mikrogrant na miesiąc pracy. Rezydencja nie musi kończyć się pokazem, spektaklem, koncertem. Będzie można po prostu pokazać co się wypracowało przez ten miesiąc. Program rezydencyjny będzie finansowany z grantu od Miasta Poznania. Dostaliśmy pieniądze na realizowanie projektu o nazwie „Blisko”. Samo miejsce nazywa się „Ufff” ale naszym głównym projektem, który będziemy realizować jest projekt „Blisko”. Chcemy decentralizować kulturę w Poznaniu, która jest w centrum. Mamy poczucie, że na Grunwaldzie nie ma zbyt dużo inicjatyw. Chcemy przenieść ten ciężar tutaj. Tym, którzy będą mówić, że daleko – chcemy mówić, że jednak blisko. Chcemy być blisko ludzi. Postaramy się otworzyć na inicjatywy sąsiedzkie.

fot. Łukasz Gdak


M.S.: Działania z osobami mieszkającymi na Granwaldzie brzmią świetnie. Rozumiem, że chcecie aby było to miejsce otwarte i angażujące lokalną społeczność?


D.M.: Tak. Chcemy się otworzyć na rodziny z dziećmi. Planujemy organizować pikniki, warsztaty. Chcemy zapytać sąsiadów jakie mają potrzeby. Mamy duży teren na zewnątrz, a otwieramy się na wiosnę. Jest to dobry czas aby takie inicjatywy organizować.


M.S.: Jakie są Wasze nadzieje związane z tą inicjatywą?


Kamil Kadziszewski: Ja chcę się tutaj realizować pod kontem technicznym i być wparciem dla artystów. Chce być dla nich wsparciem fizycznym. Myślę, że ta przestrzeń będzie też fajna do pracy i działań z dziećmi. Będą miały przestrzeń do organizacji działań i zabawy.


M.S.: Rozumiem, że chcecie skupiać się na różnych grupach społecznych i docierać do różnych pokoleń?


K.K.: Dokładnie tak. Chcemy dotrzeć też do grupy seniorów i seniorek. Jesteśmy młodymi ludźmi, ale nie chcemy się zamykać. Będziemy tworzyć program tak, by był on bogaty dla różnych grup.


M.S.: Jak udało Wam się stworzyć „Ufff” i skąd mieliście środki na start?


D.M.: Dostaliśmy mikrogrant. Są to pieniądze, dzięki którym zrobimy mikrorezydencje i będziemy mogli zrealizować podstawowe opłaty. Nasza praca jest społeczna, jest to wolontariat. Chcemy w tym sposób wesprzeć kulturalne środowisko w Poznaniu.

fot. Łukasz Gdak

Czytaj także: Michał Wawrykiewicz zbierał podpisy w Poznaniu | wpoznaniu.pl

Monika Statucka
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl